ISSN: 1505-8409
Przewodnik Lekarza/Guide for GPs
Bieżący numer Archiwum O czasopiśmie Suplementy Kontakt Zasady publikacji prac
10/2001
vol. 4
 
Poleć ten artykuł:
Udostępnij:
streszczenie artykułu:

XXXIV Zjazd Towarzystwa Internistów Polskich

Jolanta Lenartowicz

Przew Lek 2001, 4, 10, 57
Data publikacji online: 2003/11/03
Pełna treść artykułu Pobierz cytowanie
 
XXXIV Zjazd Towarzystwa Internistów Polskich


Poznań, 19–22 września 2001 r.




Na XXXIV Zjazd Towarzystwa Internistów Polskich przybyło ok. 4 tys. lekarzy. Centralnym miejscem obrad, mogącym pomieścić tak wielu gości, było Centrum Kultury Zamek.




Zgodnie z tradycją, interna nazywana jest królową nauk medycznych. Od pewnego czasu można jednak obserwować pewne zachwianie jej pozycji. U progu XXI w. mają więc miejsce coraz liczniejsze próby podsumowania zadań nowoczesnej interny oraz jej możliwości diagnostycznych i terapeutycznych. Kilka dni po zakończeniu poznańskiego spotkania naukowców, o jego ocenę poprosiliśmy prof. Irenę Zimmermann-Górską, prezesa Polskiego Towarzystwa Internistycznego, a także przewodniczącą komitetu organizacyjnego zjazdu.


– Zarówno przed kongresem, jak i w trakcie jego obrad, wiele mówiło się o tym, że istnieje konieczność już nie tylko integrowania lekarzy wokół interny, ale wręcz walki o tę specjalność. Zjazd był wygraną bitwą w tej wojnie?


– Trudno mi, jako organizatorowi, oceniać ten zjazd. Spotkałam się jednak z wieloma pozytywnymi opiniami. Zjazd spełnił oczekiwania. Podczas jego trwania każdy z uczestników – znając z jednej strony luki w swoim wykształceniu, a z drugiej – własne zainteresowania – mógł wybrać interesujący go temat, miejsce, w którym chciał być, wykładowców, których chciał słuchać. Bardzo wysoko oceniane były warsztaty, spotkania z ekspertem i toczone na nich dyskusje. Zwykle na takie kontakty pozostaje niewiele czasu, tym razem jednak udało nam się go nieco wygospodarować. Takie formy obrad bardzo sprzyjają integracji. Wprawdzie słychać było głosy nienasyconych, którzy chcieli jeszcze aktywniej uczestniczyć w wielu spotkaniach, ale przecież jest to niemożliwe, w przypadku gdy w jednym czasie i w jednym miejscu spotykają się 4 tys. osób.


– Odbywały się więc wędrówki po wiedzę. W sumie był to także rodzaj plebiscytu. Jakie tematy, zagadnienia, wykłady wybierano najczęściej, na których frekwencja była największa, co budziło szczególne zainteresowanie?


– Wielu słuchaczy miały wykłady związane z reumatologią. Uczestniczyli w nich nie tylko reumatolodzy, ale także interniści i lekarze rodzinni, którzy wciąż odczuwają niedosyt wiedzy z zakresu reumatologii, chociaż jest im ona bardzo potrzebna w...


Pełna treść artykułu...
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.