Bodnar pyta Radziwiłła o pakiet onkologiczny

Udostępnij:
Rzecznik przypomniał, że pakiet onkologiczny zakładał poprawę dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej dla pacjentów onkologicznych. Tymczasem między wprowadzeniem pakietu onkologicznego, a przełomem 2015 i 2016 roku, czyli dwanaście miesięcy po wprowadzeniu pakietu onkologicznego, czas oczekiwania pacjentów od podejrzenia choroby nowotworowej do rozpoczęcia leczenia skrócił się zaledwie o... trzy dni.
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie do Konstantego Radziwiłła:
- 1 stycznia 2017 roku upłyną dwa lata od wejścia w życie pakietu onkologicznego. Stosownie do uzasadnienia projektu tej ustawy, ustanowienie szybkiej terapii onkologicznej zakładało poprawę dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej dla pacjentów onkologicznych. Z raportu „Ścieżka pacjenta. Jak długo pacjenci w Polsce czekają na diagnozę i leczenie onkologiczne?”, który przygotowano na zlecenie Fundacji Onkologia 2025, wynika jednak, że między przełomem 2014 i 2015 roku, a przełomem 2015 i 2016 czas oczekiwania pacjentów od podejrzenia choroby nowotworowej do rozpoczęcia leczenia skrócił się zaledwie o trzy dni. Natomiast dla pacjentów, którzy nie uczestniczyli w szybkiej ścieżce onkologicznej, czas oczekiwania wydłużył się o osiem dni.

Docierają do mnie również sygnały ze strony środowiska lekarskiego, że następstwem wprowadzenia przedmiotowych regulacji jest nieuzasadnione zróżnicowanie dostępu pacjentów do świadczeń opieki zdrowotnej. Wskazuje się w szczególności, że lekarz podstawowej opieki zdrowotnej może wydać Kartę Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego jedynie pod warunkiem, że ustalony dla niego indywidualny wskaźnik nie jest niższy niż wartość minimalnego wskaźnika rozpoznawania nowotworów określona przez ministra właściwego do spraw zdrowia. Nieosiągnięcie minimalnego wskaźnika skutkuje czasowym wyłączeniem uprawnienia lekarza do wydawania kart DiLO. W tej sytuacji pacjent z podejrzeniem choroby zmuszony jest korzystać z pomocy innego lekarza co odsuwa w czasie moment rozpoczęcia leczenia. Źródłem nieuzasadnionego zróżnicowania sytuacji prawnej pacjentów, wedle docierających do mnie opinii, są także przepisy wprowadzające różne przesłanki wydawania karty DiLO, odpowiednio przez lekarza POZ i lekarza udzielającego świadczeń z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. O ile bowiem pacjent, który zgłosił się do lekarza POZ może zostać skierowany do diagnostyki i leczenia w szybkiej ścieżce onkologicznej na podstawie samego podejrzenia występowania nowotworu, o tyle uzyskanie karty DiLO podczas wizyty u lekarza AOS wymaga uprzedniego stwierdzenia choroby.

Ponadto środowisko lekarskie twierdzi , że tworząc odrębną kolejkę oczekujących dla osób z wystawioną kartą DiLO – różnicuje się sytuację prawną pacjentów onkologicznych leczonych w ramach pakietu onkologicznego oraz pacjentów onkologicznych korzystających ze świadczeń zdrowotnych w zwykłym trybie. Z drugiej strony dochodzi do zróżnicowania sytuacji pacjentów onkologicznych oraz pacjentów cierpiących na schorzenia związane z równie poważnym zagrożeniem życia , którzy nie mają możliwości korzystania z dedykowanej wyłącznie im specjalnej procedury diagnostyki i terapii. Pragnę ponadto zwrócić uwagę na podnoszone w toku debaty publicznej zarzuty dotyczące funkcjonowania pakietu onkologicznego , wskazujące na wady pakietu, takie jak generowanie strat finansowych placówek medycznych, ograniczenie dostępności do radioterapii, pogłębiającą się biurokratyzację i czasochłonny system sprawozdawczości

W związku z powyższym , na podstawie art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy z 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (Dz.U. z 2014 r. poz. 1648 , z późn. zm.) uprzejmie proszę pana ministra o zajęcie stanowiska w tej sprawie, w szczególności o ocenę efektywności i funkcjonalności wprowadzonych rozwiązań w świetle przedstawionych wyżej uwag.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.