Karina Zawadzka

Chorzy z rakiem prostaty i rakiem piersi HER2 dodatnim o niezaspokojonych potrzebach ►

Udostępnij:
Eksperci i przedstawiciele organizacji pacjenckich zaapelowali o zaspokojenie potrzeb lekowych pacjentek z rakiem piersi HER2 dodatnim rozsianym z przerzutami do mózgu oraz chorych na raka gruczołu krokowego hormonowrażliwego z przerzutami. – Leki dla tych pacjentów są, ale ich dostępność blokuje brak refundacji – podkreślili.
O potrzebach wspomnianych grup chorych dyskutowano w trakcie panelu „Priorytety w obszarze onkologii na rok 2023” podczas konferencji Priorytety w Ochronie Zdrowia 2023.

Rak piersi HER2 dodatni
Dr Agnieszka Jagiełlo-Gruszfeld z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie–Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, mówiąc o raku piersi HER2 dodatnim, podkreśliła, że prawdą jest, iż ten nowotwór wciąż pozostaje największym wyzwaniem dla onkologów. Jak wspomniała, pacjentki z tym nowotworem dwadzieścia lat temu rokowały najgorzej. – To były chore, które bardzo szybko umierały, ponieważ nie było dla nich leków celowanych. Dopiero później pojawiło się kilka leków podawanych w skojarzeniach z chemioterapią. To spowodowało, że pacjentki mają coraz lepsze rokowania, dłużej żyją, rzadziej mają nawrót choroby. Dzięki tym zmianom wszystko się zaczęło dla tej grupy chorych dobrze układać – tłumaczyła.

– W ostatnich latach pojawiły się kolejne dwa fantastyczne leki dla tych chorych z rakiem już w postaci przerzutowej, jeden w formie doustnej – tukatynib stosowany w skojarzeniu z trastuzumabem i kapecytabiną. Drugi to lek dożylny. Te dwa leki sprawiły, że według danych pochodzących z wielu rejestrów na świecie rak HER2 dodatni jest teraz najlepiej rokującym podtypem raka piersi – dodała.

Wyjaśniła również, że obecnie wytyczne ESMO (European Society for Medical Oncology – Europejskiego Towarzystwa ds. Onkologii Klinicznej) w odniesieniu do uogólnionego raka piersi dzielą pacjentki na dwie grupy: tę z przerzutami do ośrodkowego układu nerwowego (OUN), którą należy zaczynać leczyć właśnie od tukatynibu z transtyzumabem i chemioterapią, i drugą grupę, która tych przerzutów jeszcze nie ma. Te pacjentki powinny otrzymywać trastuzumab derukstekan.

– Oczywiście zarówno jeden, jak i drugi lek nie są w Polsce obecnie dostępne w refundacji. Na razie pacjentki mogą korzystać z tego leczenia jedynie w ramach badań klinicznych i ratunkowego dostępu do leczenia (RDTL). Niestety obecnie trastuzumab derukstekan jest w ocenie AOTMiT i z tego powodu pozostaje poza zasięgiem RDTL – podkreśliła ekspertka.

Do problemu odniosła się też Elżbieta Kozik ze Stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny, która zaznaczyła, że w odniesieniu do pacjentek z rakiem piersi HER2 dodatnim przerzutowym zdajemy sobie sprawę, że obecnie nie mamy szans na całkowite wyleczenie chorych. Właśnie dlatego – jak stwierdziła – tak ważne jest inwestowanie w nowoczesne leczenie – które jako jedyne daje chorym szanse na przedłużenie życia, czyli zachowanie pacjenta w stanie choroby przewlekłej.

– Dzisiaj taką nadzieję dają leki, które ten okres mogą zdecydowanie wydłużyć i podnieść jakość życia. Dlatego nie mogą być one dostępne jedynie w ramach RDTL, bo wiemy, jak trudny i niepewny jest to proces. Powinny one w sposób naturalny znaleźć się na liście refundacyjnej – wskazała.

Rak prostaty
Prof. Piotr Chłosta z Polskiego Towarzystwo Urologicznego i Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie zwrócił natomiast uwagę na chorych z rakiem gruczołu krokowego w Polsce. –To jeden z najpoważniejszych nowotworów w Polsce, na którego zarówno zachorowalność, jak i śmiertelność w ostatnich latach się zwiększają. Na raka prostaty umiera ten, u którego choroba jest zaawansowana, i ten, u którego choroba jest przerzutowa – zaznaczył.

Podkreślił, że aktualne międzynarodowe wytyczne jasno wskazują, że wiele z rekomendowanych opcji nie jest jeszcze powszechnie dostępnych w Polsce. – Cały świat zmierza w tym kierunku, aby leczyć chorego na nowotwór jak najwcześniej i nie zostawiać najskuteczniejszych opcji na ostatnie etapy choroby. W przypadku raka gruczołu krokowego opornego na wytrzewienie, zarówno z przerzutami, jak i bez przerzutów, czyli na ostatnim etapie tej choroby, jest dostępna opcja terapeutyczna. Nisza, która jest konieczna do wypełnienia, dotyczy refundacji leczenia na wcześniejszym etapie tej choroby, tzn. raka gruczołu krokowego przerzutowego wrażliwego na hormony – mówił prof. Chłosta.

– Gdyby refundowane leczenie objęło również ten etap choroby, to temat raka gruczołu krokowego u polskiego chorego mógłby zostać rozwiązany na dłuższy czas. Dodanie nowoczesnych leków do standardowej terapii ma szansę wydłużyć przeżycie chorych i zredukować ryzyko zgonu o ponad 30 proc., a dodatkowo stwarza szansę zmniejszenia prawdopodobieństwa wystąpienia przerzutów u bardzo dużego odsetka chorych – ocenił.

– Szacowana grupa chorych, którzy powinni skorzystać z takiego leczenia, to ok. 500 osób rocznie – wyjaśnił.

Prof. Paweł Wiechno z Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie dodał, że na raka gruczołu krokowego choruje w naszym kraju 120 tys. mężczyzn. – Co czwarty pacjent jest diagnozowany na etapie choroby przerzutowej. Oczywiście robimy wszystko, żeby przedłużyć im życie, ale chorzy mogliby żyć znacznie dłużej, gdybyśmy mieli możliwość żonglowania intensyfikacją pierwszego leczenia. Bo najważniejsze jest pierwsze leczenie. Im później sięgniemy po nowoczesne leki, tym gorzej one działają, krócej kontrolują chorobę – wskazał.

Ekspert zwrócił uwagę, że obecnie dużą szansą dla tych chorych, zwłaszcza z rakiem gruczołu krokowego hormonowrażliwego z przerzutami, jest bardzo efektywne leczenie polegające na połączeniu trzech metod – kastracji, dołączenia nowoczesnych leków hormonalnych i dołączenia chemioterapii.

Anna Kupiecka z Fundacji OnkoCafe podkreśliła, że także pacjentki z rakiem piersi HER2 dodatnim oczekują na wspomniane już koniugaty, czyli tzw. konie trojańskie, które są absolutną innowacją i wnoszą niesamowitą korzyść kliniczną dla tej grupy chorych. – Oczekujemy też na leki dla pacjentek z mutacją BRCA1 i BRCA2 – stwierdziła.

Odnosząc się do chorych z rakiem prostaty, podkreśliła z kolei, że podobnie i tu są nieotoczone opieką grupy pacjentów. – To są pacjenci na wczesnym stadium leczenia systemowego, z hormonowrażliwym zaawansowanym rakiem prostaty. Zadbajmy o naszych facetów, żeby byli oni tak samo dobrze leczeni jak pacjentki z rakiem piersi – zaapelowała.

Inne problemy chorych
Elżbieta Kozik wskazała również na inne, pozafarmakologiczne problemy, z jakimi borykają się chorzy onkologicznie. – Dużym wyzwaniem dla chorych i ich rodzin jest moment, w którym dowiadują się, że mają raka. Informacja ta od razu ścina z nóg i pokazuje, że tak naprawdę niewiele wiemy o raku, z którym zaczynamy żyć – zaznaczyła.

Aby pomóc chorym, zarówno w pierwszym okresie choroby, jak też podczas całego procesu leczenia, Stowarzyszenie Polskie Amazonki Ruch Społeczny stworzyło internetową platformę Centrum Kryzysowe, która ruszyła 29 listopada 2022 r.

– Platforma ta ma pomóc pacjentom w zdobyciu podstawowych informacji na temat określonego raka, na ten moment piersi, płuca, jajnika. Została zbudowana w ten sposób, że zaczyna się od informacji o podejrzeniach choroby, potem przechodzimy do strefy diagnostyki, od której zależy proces leczenia. Potem krok po kroku prowadzimy pacjenta przez cały proces leczenia, poprzez opiekę paliatywną, jeśli taka jest konieczna, pomoc psychologiczną i pomoc socjalną. Do dzisiaj z platformy skorzystało ponad 4 tys. osób – wyjaśniła Elżbieta Kozik.

– 23 stycznia 2023 r. została uruchomiona infolinia obsługiwana przez pięć psycholożek. Jest ona czynna codziennie od godz. 17 do 19, pod numerem 22 105 55 30 – dodała.

Co ważne, platforma będzie na bieżąco uzupełniania o aktualne informacje dotyczące omówionych już nowotworów, a także o nowe rodzaje chorób nowotworowych. Obecnie Amazonki chcą zająć się hematoonkologią.

Dr Marcin Rymko z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu i Fundacji Saventic podzielił się natomiast informacją, w jaki sposób fundacja pomaga lekarzom i pacjentom w diagnozowaniu stanu zdrowia chorych.

– Fundacja na co dzień zajmuje się chorobami rzadkimi, z których zdecydowana większość jako swoje konsekwencje ma choroby onkologiczne. Często zapominamy, że wprawdzie choroby rzadkie to ok. 8 tys. bardzo różnych schorzeń, niemniej jednak razem na te schorzenia cierpi 8–10 proc. Polaków – wyjaśnił.

– Problemem w ich przypadku jest postawienie rozpoznania. Ponieważ pracujemy z takimi chorymi, poprosiliśmy o pomoc informatyków, którzy zajmują się kwestiami sztucznej inteligencji, myśleniem maszynowym, aby pomogli nam w diagnozowaniu takich chorych. W tym celu powstała strona saventic.pl, na której każdy – lekarz i pacjent – mogą opisać chorobę, zrobić zdjęcia wyników, objawów widocznych na zewnątrz, np. skórnych. Te wszystkie elementy są analizowane przy użyciu algorytmu myślenia maszynowego, a także przez całą grupę specjalistów różnych dziedzin, którzy razem w formie konsylium są w stanie odpowiedzieć na pytanie „na jaką chorobę cierpię, cierpi pacjent?” – stwierdził.

W debacie „Priorytety w obszarze onkologii na rok 2023” uczestniczyli:
– Piotr Chłosta z Polskiego Towarzystwa Urologicznego i Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie,
– Agnieszka Jagiełlo-Gruszfeld z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie –Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie,
– Elżbieta Kozik ze Stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny,
– Anna Kupiecka z Fundacji OnkoCafe,
– Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia,
– Marcin Rymko z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu i Fundacji Saventic,
– Paweł Wiechno z Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.

Moderatorem była Marzena Sygut.

Panel do obejrzenia poniżej.



Przeczytaj także: „Resort planuje duże zmiany w refundacji leków dla chorych na raka piersi i prostaty”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.