Paweł Małecki/Agencja Wyborcza.pl

Napoje energetyczne – nie tylko zakazy, także edukacja

Udostępnij:
– Ważne są nie tylko regulacje prawne dotyczące napojów energetycznych, ale również świadomość i edukacja. Kampania społeczna, wytworzenie mody na ich nienadużywanie byłyby dobrymi rozwiązaniami – przekonuje dr Michał Sutkowski, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.
Zmieniło się prawo dotyczące napojów energetycznych – nie można ich sprzedawać dzieciom i młodzieży poniżej osiemnastego roku życia.

Przepisy zrównujące pod względem sprzedaży energetyki z alkoholem i papierosami zostały ustanowione w sierpniu 2023 r., a zaczęły obowiązywać nowego roku. Od 1 stycznia 2024 r. przy zakupie napojów zawierających kofeinę lub taurynę w ilościach przekraczających 150 mg/l trzeba okazać dowód osobisty. Za złamanie tego przepisu (sprzedaż osobie nieletniej) właścicielowi sklepu grozi grzywna do 2 tys. zł.

Przepisy zostały stworzone, aby chronić zdrowie dzieci i młodzieży, które coraz chętniej sięgają po napoje energetyczne.

Granice psychostymulacji
Jak ocenia je dr Michał Sutkowski, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce?

– Przekonanie, że 150 mg/l kofeiny lub tauryny nie jest bardzo dużą dawką, a wszystko, co jest poniżej, nie ma takiego działania psychostymulującego, jest nieporozumieniem. Wszystko zależy od ilości. Oszukujemy się, jeśli chodzi o tego typu regulacje, bo wprowadzamy jakąś małą dawkę leku lub substancji na rynek, traktując to jako dawkę jednorazową. A wszystko zależy od tego, co zrobi z tym człowiek, oraz że może on kupić produkty z daną substancją w większej ilości – podkreśla dr Sutkowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

– Nie tylko regulacje prawne są ważne, ale także świadomość i edukacja – mówi ekspert, mając na myśli edukowanie społeczeństwa poprzez różnego rodzaju kampanie edukacyjne.

– Poza regulacją prawną trzeba wprowadzić także kampanię edukacyjną i wytworzyć modę, by tego typu produktów nie nadużywać – podsumowuje.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.