Twitter

Tomasz Lis: „Dziura w sercu” przyczyną udarów

Udostępnij:
– Pozdrawiam z całego serca, prawie z całego, z jego większości, poza stwierdzonym u mnie „izolowanym ubytkiem w środkowej części przegrody międzyprzedsionkowej”, czyli mówiąc prościej – „dziurą w sercu” – napisał Tomasz Lis na Twitterze.
– Serdecznie dziękuję zespołowi neurologii Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, który poradził sobie z moim udarem, i profesjonalnemu zespołowi Kliniki Zaburzeń Rytmu Serca prof. Łukasza Szumowskiego Instytutu Kardiologii w Aninie, którzy odkryli przyczynę moich udarów – podkreślił Tomasz Lis. – Za kilka tygodni wracam do Anina, by serce finalnie zacerować, ale na razie czas odpoczynku po stresie – dodał.

Te dwa krótkie wpisy to przełom w jego dochodzeniu do zdrowia. 13 października 56-letni dziennikarz trafił na neurologiczny oddział ratunkowy. Diagnoza: czwarty udar. Doszło do niego tuż po nagłośnionym maratonie w Chicago, w którym wziął udział, a który to fakt wywołał dyskusje w mediach społecznościowych o odpowiedzialności za własne zdrowie.
Tymczasem sytuacja dziennikarza po czwartym udarze była dramatyczna. Lis informował na bieżąco o rokowaniach i można było przeczytać o zagrożeniu życia. Dopiero później nadeszły bardziej uspokajające informacje.

Udar mózgu Tomasz Lis przeszedł po raz pierwszy w 2015 roku, kolejny był w 2017, a następny w połowie grudnia 2019 roku. Dziennikarz trafił wówczas na Oddział Kliniczny Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie, później kontynuował leczenie w Warszawie. Dzisiaj podziękował za wykrycie przyczyny udarów prof. Szumowskiemu, trzeba jednak przypomnieć, że wcześniej podkreślał zasługi prof. Wojciecha Maksymowicza, który w Olsztynie stworzył profesjonalny oddział. To tam Tomasz Lis przechodził leczenie po trzecim udarze.

Czym jest „dziura w sercu”, o której dziennikarz napisał na Twitterze? Ubytek przegrody międzyprzedsionkowej (ASD) to wrodzona wada serca, która rzeczywiście potocznie nazywana jest dziurą w sercu. Jest to wada wrodzona. Przypomnijmy, że na etapie życia płodowego serce składa się jednej jamy przedsionkowej, a następnie dochodzi do oddzielania dwóch przedsionków jedną przegrodą. Początkowo jednak przedsionki połączone są otworem owalnym, który pozwala na krążenie krwi w mięśniu sercowym. W trakcie porodu dochodzi do zwiększenia ciśnienia w lewym przedsionku serca, a otwór owalny ulega całkowitemu zamknięciu. W ten sposób serce dzieli się na dwa przedsionki oraz dwie komory. Jeśli nie dojdzie do samoistnego zamknięcia otworu owalnego, w przegrodzie międzyprzedsionkowej pojawia się ubytek. Rzeczywiście leczenie chirurgiczne, w trakcie którego zamyka się powstały ubytek, jest najlepszym rozwiązaniem, choć uzależnionym od stanu zdrowia pacjenta. Zabieg jest bezwzględnie wskazany u pacjentów, u których dochodzi do dużego przecieku krwi między przedsionkami, u których zdiagnozowano duży przepływ płucny i stwierdzono przerost prawej komory serca.

Znaczny ubytek przegrody międzyprzedsionkowej w niektórych przypadkach powoduje poważne problemy, takie jak zaburzenia rytmu serca, niewydolność serca i właśnie zwiększone ryzyko udaru mózgu.

Publicznie i szczegółowo o zdrowiu – tak zdecydował dziennikarz. Nie ukrywał swojej walki o odzyskanie płynności mowy, bo jej zaburzenia były powikłaniem po poprzednim udarze. Teraz informuje o kolejnych etapach leczenia po wykryciu przyczyny udarów.



 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.