eISSN: 2449-9382
ISSN: 1730-2935
Menedżer Zdrowia
Bieżący numer Archiwum O czasopiśmie Bazy indeksacyjne Prenumerata Kontakt Zasady publikacji prac
6/2003
 
Poleć ten artykuł:
Udostępnij:
streszczenie artykułu:

Z pętlą na szyi

Andrzej Kulik

test
Data publikacji online: 2004/01/26
Pełna treść artykułu Pobierz cytowanie
 
Z pętlą na szyi
Andrzej Kulik

Sejmik Wojewódzki założył spółkę,
która skupuje długi jego własnych szpitali

W ciągu ostatnich 4 lat stworzono we Wrocławiu 4 programy restrukturyzacji służby zdrowia na Dolnym Śląsku. Pierwsze 3 zakończyły się fiaskiem. Strajki i protesty pracowników, rozgrywki między rządzącymi a opozycyjnymi ugrupowaniami w Sejmiku Wojewódzkim okazały się skuteczniejsze, niż rosnące lawinowo długi działających na Dolnym Śląsku 100 szpitali – najwyższe w Polsce. I przede wszystkim z tym zadłużeniem muszą sobie poradzić autorzy najnowszego, realizowanego od prawie pół roku programu naprawczego. Jednym ze sposobów na to ma być powstała w listopadzie spółka, która skupuje długi własnych szpitali. Pracy jej nie zabraknie. Szpitalne długi w regionie przekroczyły już 1 mld zł – 4 razy więcej niż wynosi roczny budżet województwa.

Uważaj, co mówisz


Pierwsze 3 projekty zakładały likwidację od 3 do 4 tys. łóżek szpitalnych na Dolnym Śląsku i zwolnienie tyluż pracowników. Różnica między nimi wyrażała się w zasadzie nie tyle w liczbach, ile w sposobie przeprowadzenia redukcji. Autorzy zakładali bądź likwidację całych placówek, bądź tylko ich odchudzanie o zbędne łóżka, a co za tym idzie – i personel. I właśnie te dwa słowa: likwidacja i zwolnienia przyczyniły się do ich niepowodzenia. W województwie wrocławskim struktura lecznictwa zamkniętego jest szczególna – funkcjonuje tu bardzo wiele, ale małych placówek. W wielu powiatach to najwięksi pracodawcy, więc zwolnienia pracowników, które powiększyłyby i tak niemałe bezrobocie, budziły sprzeciw nie tylko wśród personelu, ale i lokalnych władz samorządowych. Do tego dochodziły ambicje miejscowych notabli, którzy koniecznie chcieli mieć u siebie własny szpital, nie bacząc na koszty jego funkcjonowania.
Dlatego nowy program nie mówi nic o likwidacji, zamykaniu, czy zwalnianiu, tylko o konsolidacji placówek. I choć skutek jest ten sam, to jednak akurat to słowo nie budzi społecznych emocji. Są już pierwsze sukcesy. Zarządowi województwa udało się doprowadzić do likwidacji wrocławskiego Szpitala im. Rydygiera, którego załoga dotychczas przodowała we wszelkich strajkach, protestach i demonstracjach ulicznych, w trakcie których dochodziło do nawet do bulwersujących opinię publiczną starć pielęgniarek z policją. Feralna placówka została połączona z innym szpitalem, a przywódczyni strajkujących...


Pełna treść artykułu...
POLECAMY
CZASOPISMA
Kurier Medyczny
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.