Rośnie pokolenie analfabetów emocjonalnych?

Udostępnij:
70 proc. polskich dzieci nie jest przytulanych przez rodziców, połowa nie je z nimi wspólnych niedzielnych obiadów, a prawie co trzecie nie spędza z rodzicami wieczorów, bo wracają z pracy, kiedy dziecko już śpi - alarmował socjolog prof. Mariusz Jędrzejko, goszcząc w programie „Dzień dobry TVN”.
Jak zaznaczał prof. Jędrzejko, wyniki badania to tylko fragment olbrzymiej zmiany społecznej, która zaszła w Polsce. Składa się na to wiele zjawisk, m.in. to, że jedna czwarta polskich małżeństw rozpada się w ciągu pierwszych pięciu lat czy bardzo angażujący i wymagający system pracy dorosłych. Zapytany, dlaczego dzieci nie są przytulane, odpowiedział: – Bo nie mają być przez kogo przytulane. Jego zdaniem, zapracowani rodzice, opiekunowie nie mają czasu na takie relacje z dzieckiem.
– Jednocześnie stworzone zostało przekonanie, że przytulanie dziecka, przez inne osoby niż rodzice może mieć złe konotacje. Dlatego nie robią tego nianie i nauczyciele – dodał.
Socjolog oraz obecna w studiu terapeutka z Fundacji Dzieci Niczyje Jolanta Zmarzlik nie kryli, że nie okazywanie dziecku uczuć i ciepła może mieć konsekwencje dla jego przyszłego życia emocjonalnego.
Zaznaczali, że przytulanie jest naturalną potrzebą do prawidłowego rozwoju każdego dziecka. Stwarza emocjonalną więź, daje poczucie bezpieczeństwa i poczucie bycia zauważonym i potrzebnym.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.