Maciej Hamankiewicz: - Są szpitale, gdzie lekarze zarabiają mniej od swoich koleżanek, pielęgniarek, pracujących w innych jednostkach

Udostępnij:
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej skomentował naszą analizę "Diagnozy społecznej 2015", w której porównaliśmy dwie grupy zawodowego: "Lekarzy, weterynarzy i dentystów" i "Pielęgniarki i położne".
Na podstawie „Diagnozy społecznej 2015”, która ocenia warunki i jakość życia Polaków, przedstawiliśmy obraz dwóch grup zawodowych (tekst "Lekarze i dentyści kontra pielęgniarki i położne" opublikowany 26 listopada). W wynikach badania czytamy o zarobkach i dobrostanie materialnym, wieku, nadużywaniu alkoholu i... procencie osób łamiących prawo.

Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej analizę "Diagnozy społecznej 2015" skomentował: - Pokazując wynagrodzenia lekarzy wskazałbym – oprócz średniej – ogromne dysproporcje, jakie istnieją pomiędzy wynagrodzeniami lekarzy w różnych podmiotach leczniczych. Owszem, są jednostki, które godziwie wynagradzają lekarzy i płacą im ponad trzy średnie krajowe, ale są i tacy, którzy za etat otrzymują stawkę poniżej jednej średniej krajowej, która obecnie wynosi niewiele ponad 4 tys. zł brutto. Ogromne dysproporcje istnieją też w stawkach dyżurowych, czy nadgodzinach. Pamiętam głos lekarki z Kotliny Kłodzkiej, która napisała, że stawka za nadgodziny wyliczona z rezydentury deficytowej to 22 zł brutto. Samorząd lekarski od dawna apeluje, aby ustawowo określić płacę minimalną dla lekarza bez specjalizacji dwie średnie krajowe i dla lekarza ze specjalizacją 3 średnie krajowe.

- Przedstawiając z kolei sytuację przedstawicieli różnych zawodów medycznych, należy zaznaczyć, że służba zdrowia w Polsce od wielu lat boryka się z niedofinansowaniem, a to oczywiście przekłada się na zarobki pracowników. Statystycznie lekarze zarabiają dwa razy więcej od pielęgniarek, co może być porównaniem dosyć drastycznym. Należy jednak pamiętać, że znów mówimy o wartościach średnich. Są szpitale, gdzie lekarze zarabiają mniej od swoich koleżanek, pielęgniarek, pracujących w innych jednostkach. Trzeba podkreślić, że wysokość zarobków powinna być współmierna do trudów kształcenia i do ponoszonej odpowiedzialności.

- Wedle „Diagnozy społecznej 2015” zadowolonych z wykonywanej pracy jest 75 procent lekarzy. Martwi mnie, że aż 25 procent zadowolonych nie jest. Można upatrywać wielu przyczyn tego stanu: od finansowych, przez coraz większą biurokrację i nadmierne obciążenie obowiązkami, spowodowane niedoborem kadry medycznej. Medycyna jest misją, wymaga poświęcenia i miłości do drugiego człowieka. Skoro aż 25 procent lekarzy wyraża niezadowolenie z wykonywanej pracy, to należy się nad tym pochylić, przeanalizować przyczyny tego niezadowolenia i próbować je wyeliminować. Z „Diagnozy” wynika, że lekarze należą – obok specjalistów ds. marketingu – do najmniej praktykujących religijnie. Nie prowadzimy żadnych rejestrów dotyczących religii czy wyznania konkretnych lekarzy i nie chcemy tego robić. To sprawy bardzo indywidualne, każdy ma prawo wierzyć po swojemu.

Przeczytaj analizę raportu:"Raport "Diagnoza społeczna 2015": Lekarze i dentyści kontra pielęgniarki i położne", i a także komentarz do raportu, który przedstawił przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarz: "Krzysztof Bukiel: - Zaskakuje mnie tak wysoki procent lekarzy zadowolonych z pracy. To znaczy, że wielu z nich to idealiści".
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.