Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

Paradoks inhibitorów TNF-alfa: leczą i indukują trądzik

Udostępnij:
Trądzik, jeden z najczęstszych i najlepiej poznanych problemów dermatologicznych, nie zawsze jest sprawą małego kalibru. Dodatkowo, nieustający postęp medycyny skłania do ciągłej obserwacji wpływu nowinek nawet na dobrze poznane choroby.
Inhibitory TNF-alfa od wielu lat z powodzeniem używane są do leczenia wielu chorób (głównie z autoagresji), jednak jednym z ich działań niepożądanych jest wzrost ryzyka infekcji. Trądzik z kolei jest chorobą, która – mimo że pierwotnie niezakaźna – także jest związana z czynnikami infekcyjnymi. Stąd założenie, że wymieniona grupa leków mogłaby posłużyć do leczenia (są czasami stosowane poza wskazaniami do terapii ciężkich postaci trądziku), ale także indukować chorobę. Odpowiedzi najlepiej szukać w dużej metaanalizie i taką właśnie przeprowadzili bostońscy badacze, którzy wyniki swojej pracy przedstawili na łamach „JAMA Dermatology”.

Korzystając z baz danych Pubmed i Web of Science, przeprowadzono metaanalizę według uznanego algorytmu PRISMA, do której włączono 53 badania, w których pacjenci otrzymywali jeden z inhibitorów TNF-alfa w leczeniu trądziku lub u których wystąpił trądzik po leczeniu tą grupą leków z powodu innego schorzenia (zakres wieku od 12 do 64 lat). Poddane analizie leki obejmowały adalimumab, infliksymab i etanercept.

U znacznej większości chorych (93,6 proc.) wystąpiła poprawa, u ponad połowy częściowa (53,2 proc.), a u około 40 proc. całkowite ustąpienie objawów; kolejnym plusem jest fakt, iż odnotowano bardzo niewiele działań niepożądanych (zaledwie 6,4 proc.). Trądzik manifestował się jako część zespołu zapalnego u 30 pacjentów (63,8 proc.). Spośród pacjentów leczonych inhibitorem TNF-alfa z powodu innego schorzenia, po którym wystąpił trądzik, leczenie przerwano u 47,1 proc. lub zmieniono u 35,3 proc., zazwyczaj z poprawą objawów.

Forma badania i użyty algorytm to duże plusy; minusem pozostaje mała liczebność populacji (w sumie 64 osoby). Znamy zatem wstępny trend, wiemy, że ciężką postać trądziku można leczyć off-label dobrze znaną grupą leków biologicznych, wiemy też, że przy ich stosowaniu z innych wskazań należy uważać na wystąpienie trądziku de novo.

Co dalej? Z pewnością wskazane byłyby badania z randomizacją i poszerzone analizy pacjentów od wielu lat leczonych tą grupą leków.

Opracowanie: lek. Damian Matusiak
 
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.