GASTROENTEROLOGIA
Choroby trzustki i dróg żółciowych
 
Specjalizacje, Kategorie, Działy

NanoKnife szansą w raku trzustki?

Udostępnij:
Roczne przeżycie od rozpoznania raka trzustki nie przekracza 24 proc., a przeżycie 5-letnie wynosi mniej niż 5 proc. Metoda NanoKnife, czyli aplikowania prądu w miejsce komórek guza wydłuża czas przeżycia całkowitego o 6 miesięcy nawet w sytuacjach, kiedy pacjent nie kwalifikuje się do leczenia tą terapią, a która mimo wszystko została przeprowadzona. Metoda nie powoduje powikłań.
- Jest to jedyny sposób cytoredukcji, kiedy wszystkie dotychczasowe metody, w tym termiczne zawiodły – mówił prof. Michał Studniarek podczas konferencji „Postępy w Gastroenterologii”. – Nie wiem też, czy leczenie chirurgiczne jest skuteczne. Oczywiście jak można raka usunąć, to należy to zrobić, tyle tylko, że nie ma efektów tych zabiegów niezależnie od stopnia zaawansowania nowotworu. Prawdziwa resekcja R-0 nie powinna kończyć się wznową miejscową po kilku miesiącach, a tak się dzieje w raku trzustki i nie dlatego, że jest zła jakość chirurgii, ale ze względu na drogi szerzenia się tego nowotworu. Dlatego coś trzeba zrobić, aby poprawić sytuację przed operacją, by można było wykonać prawdziwą resekcję R-0.
NanoKnife polega dezorganizacji komórki. Jeśli uda się to osiągnąć komórka umiera. Zabieg polega na ablacji za pomocą prądu elektrycznego przy czym technika nie jest wybiórcza w stosunku do komórek raka. Metoda nie polega na resekcji tkanek i umożliwia aplikację w polu trzustkowym. Urządzenie NanoKnife jest synchronizowane z EKG, daje możliwość aplikacji 6 elektrod jednocześnie, posiada panel kontrolny prądu przepływającego przez tkanki w czasie aplikacji, może zostać zastosowane przy maksymalnym rozmiarze pojedynczego pola 5 cm.
Przed zabiegiem zalecana jest weryfikacja patomorfologiczna oraz brak rozsiewu nowotworu, choć metoda była także stosowana przy nowotworze z przerzutami. Pacjent powinien mieć wykonane badanie tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego jamy brzusznej. Są różnorodne podejścia to tego, czy stosować zabieg po chemioterapii, czy w jej trakcie. Zalecenia amerykańskiego profesora Roberta Martina mówią, aby zabieg wykonywać po chemioterapii. Zabieg można wykonywać operacyjnie i przezskórnie. Można go wielokrotnie powtarzać, a jedynym ograniczeniem są jego koszty. Jego przeprowadzenie kosztuje około 45 tys. zł, przy czym koszt samych igieł wynosi 32 tys zł. Nie ma badań klinicznych potwierdzających zasadność tej metody, ale taka sama sytuacja dotyczy radioterapii raka trzustki, która posiada finansowanie i jest stosowana chętniej. Zabieg w Polsce nie jest refundowany. Można się mu poddać jedynie prywatnie. Po przeprowadzeniu elektroporacji można wykonać resekcję guza. Bezwzględnym przeciwskazaniem amerykańskim jest wielkość guza powyżej 5 cm.
 
Patronat naukowy portalu:
Prof. dr hab. n. med. Grażyna Rydzewska, Kierownik Kliniki Gastroenterologii CSK MSWiA
Redaktor prowadzący:
Prof. dr hab. n. med. Piotr Eder, Katedra i Klinika Gastroenterologii, Żywienia Człowieka i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.