Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

Do polskich szpitali trafiają ciężarne uciekające przed wojną

Udostępnij:
Tagi: wojna, Ukraina
Do szpitali w województwie lubelskim trafiają między innymi kobiety w ciąży, które uciekły do Polski przed wojną na Ukrainie. W punktach medycznych działających przy granicy najczęściej pomoc udzielana jest dzieciom z objawami przeziębienia.
Dyrektor hrubieszowskiego szpitala Alicja Jarosińska przekazała, że dotychczas w placówce hospitalizowano trzy ciężarne z Ukrainy.

– Dwie nadal u nas przebywają, a jedna ze względu na wczesny poród zagrażający została przewieziona do szpitala w Zamościu, ponieważ dysponujemy podstawowym oddziałem neonatologicznym – wyjaśniła Jarosińska.

Do szpitala w Hrubieszowie trafiają też osoby przywiezione z punktów medycznych przy granicy oraz uchodźcy przemieszczający się samodzielnie.

– Przede wszystkim są to dzieci z wysoką gorączką, którym porady najczęściej udzielane są przez lekarzy już na izbie przyjęć. Zdarza się, że matki nie wyrażają zgody na hospitalizację w oddziale. Na izbie jest też bardzo dużo konsultacji ginekologiczno-położniczych – przekazała dyrektor hrubieszowskiego szpitala.

Ta placówka odpowiada również za funkcjonowanie punktów medycznych w ośrodkach recepcyjnych w Horodle i Hrubieszowie. – Jest to najczęściej pomoc doraźna. Pojawiają się bóle głowy, wysokie ciśnienie, bóle w klatce piersiowej, gorączkujące dzieci. Była też jedna osoba z raną ciętą na głowie – powiedziała Jarosińska.

Z kolei zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala w Tomaszowie Lubelskim Piotr Gozdek przekazał, że wśród pacjentów z Ukrainy jest 9-miesięczne dziecko z COVID-19 i dwie osoby dorosłe na oddziale kardiologii.

Szpital w Chełmie odpowiada za działanie punktu medycznego w Dorohusku i w Chełmie. Dyrektor tego szpitala Kamila Ćwik powiedziała, że na miejscu stale udzielana jest pomoc Ukraińcom.

– Przede wszystkim są to dzieci przeziębione, zmęczone drogą, bardziej podatne na infekcje. Do szpitala skierowano na razie dwie dorosłe osoby. Ukraińcy zgłaszają się również do nas, bo np. potrzebują recepty na leki, które stosują w chorobach przewlekłych ze względu na to, że mają zapas tylko na kilka dni – sprecyzowała Ćwik.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.