Marcin Sobotka: Zastąpienie specjalizacji umiejętnościami to dobry pomysł

Udostępnij:
Resort planuje część specjalizacji lekarskich zastąpić umiejętnościami potwierdzanymi urzędowym certyfikatem. – To dobry pomysł pod warunkiem, że docenimy specjalistów, którzy mają je od wielu lat i potwierdzimy je certyfikatem bez egzaminu – mówi Marcin Sobotka, przewodniczący Porozumienia Rezydentów.
Marcin Sobotka w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zwraca uwagę na potrzebę stworzenia sprawdzonych ośrodków, które będą kształcić i egzaminować lekarzy na wysokim poziomie. Przyznaje, że by je stworzyć, potrzeba co najmniej rocznego, a optymalnie trzyletniego vacatio legis.

– Popieram ideę utworzenia umiejętności, pod warunkiem że będą na nie pieniądze z budżetu Ministerstwa Zdrowia. Nie mogą być finansowane z funduszy szpitali czy pracodawców – podkreśla Sobotka.

Mniej specjalizacji
Podczas środowego (20 lutego) posiedzenia sejmowej podkomisji do spraw organizacji ochrony zdrowia, poseł Marek Ruciński z Nowoczesnej zasugerował, aby stworzyć nową specjalizację. - Mam na myśli reumatoortopedię. Dlaczego? Bo nie można być dobrym we wszystkim – powiedział Ruciński. Co na to resort?

- Pracujemy nad zmianami ustawy o zawodach medycznych, w której będą zdefiniowane konkretne specjalności. Dziś kształcimy lekarzy w 77 specjalnościach. To duża liczba - odpowiedziała wiceminister Szczurek-Żelazko. I dodała: - Powołano zespół, który przygotowywał wstępny projekt zmniejszający liczbę specjalizacji medycznych do 50. Projekt jest opiniowany przez konsultantów krajowych.

Przeczytaj także: "Certyfikat zamiast specjalizacji".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.