Pixabay

Pat

Udostępnij:
- Sytuacja jest patowa. Strata operacyjna, którą zanotowaliśmy w 2018 r, w tym prawdopodobnie się podwoi i wyniesie około 1,2 mln zł - mówi Izabela Marcewicz-Jendrysik, dyrektor Warszawskiego Szpitala dla Dzieci, niedużej placówki, która przez lata się bilansowała, a dzisiaj grozi jej utrata płynności. Niedobrze jest również w innych mazowieckich szpitalach.
- Dyrektorzy alarmują, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie nadąża z waloryzacją świadczeń, a wzrost wynagrodzeń i bieżących wydatków pogłębiają straty operacyjne - informuje „Puls Biznesu” i cytuje dyrektor Marcewicz-Jendrysik: - Wycena niektórych świadczeń niedawno wzrosła, ale zgodnie z ustawą o sieciach szpitali NFZ wypłaca je ryczałtem. I pojawia się problem, bo na ogół przyjmujemy więcej pacjentów, niż narzuca nam limit określony tym ryczałtem.

Podobne kłopoty mają większe szpitale samorządowe na Mazowszu, zarówno wojewódzkie, powiatowe, jak i miejskie.

Samorządy, choć robią to niechętnie, w niektórych sytuacjach mają obowiązek pokrycia strat operacyjnych podlegających im placówek. - Warszawa, która kontroluje dziesięć szpitali, przeznaczyła w tym roku na straty za 2018 r. aż 7,6 mln zł, a Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w tym roku na pokrycie strat za 2018 r. w podlegających mu szpitalach zamroził 65,5 mln zł - wylicza „Puls Biznesu”.

Przeczytaj także: "System się sypie"i "Programy (nie)naprawcze szpitali".

Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.