ONKOLOGIA
Przewód pokarmowy
 
Specjalizacje, Kategorie, Działy

Rak trzustki: Czy wiedza o komórce macierzystej go zatrzyma?

Udostępnij:
Komórka macierzysta raka trzustki: wiadomo, że istnieje, na razie nie wiadomo jaki jest jej dokładny charakter, ale już wiadomo jakie substancje mogą regulować jej (pato)fizjologię. Czy wiedza ta daje nadzieję na zahamowanie procesu nowotworowego? O tym dr hab. prof. UZ Wojciech Błogowski z Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Jaką rolę mogą odegrać komórki macierzyste w nowotworach trzustki?

Z doświadczeń wielu badaczy oraz naszych badań klinicznych wynika, że ta rola może być co najmniej istotna. Oczywiście na to pytanie odpowiadam z pewnym dystansem. Dlaczego? Ponieważ jak dotychczas nie mamy wystarczającej ilości badań klinicznych aby ostatecznie odpowiedzieć na to pytanie. We współpracy z prof. Teresą Starzyńską miałem przyjemność prowadzić badania nad rolą szpikowych komórek macierzystych w patogenezie nowotworów trzustki. Badania te prowadzimy już od wielu lat. Zaobserwowaliśmy, że komórki szpikowe intensywnie krążą w organizmie pacjentów z nowotworem trzustki, choć nie ma to związku z zaawansowaniem choroby i właściwie szpikowe komórki macierzyste pojawiają się w scenariuszu rozwoju raka już na najwcześniejszych etapach rozwoju tej choroby.

Czyli komórki pojawiają się nagle?

Może nie tyle pojawiają się nagle, co spontanicznie zaczynają krążyć w organizmie. To są te same populacje komórek macierzystych, które są obecne także u zdrowych ludzi, ale porównując ich ilość u osób zdrowych i u chorych, widzimy, że jest ich znacznie więcej u pacjentów z rakiem trzustki. Co więcej, w ramach europejskiego programu „Innowacyjne wykorzystanie komórek macierzystych w medycynie” przeprowadziliśmy także podobne analizy u chorych z nowotworami żołądka. W przypadku również tej grupy pacjentów zaobserwowaliśmy to zjawisko, czyli komórki w razie choroby nowotworowej spontanicznie zaczynały intensywniej krążyć po organizmie. Co ciekawe zjawisko to nie występowało u osób z innymi (niż rak) typami nowotworów trzustki czy żołądka. Wiemy, że te komórki mają świetny potencjał biochemiczno-molekularny aby wspierać rozwój nowotworu, ale nie wykazaliśmy jeszcze bezpośrednio, że to na pewno dany rodzaj komórek macierzystych wpływa na chorobę nowotworową. I tego dowodu odnośnie ludzi może nie być jeszcze bardzo długo, bo tego typu protokół badawczy jest obecnie wyjątkowo trudny o ile nie niemożliwy do wykonania w warunkach klinicznych. Ale są badania eksperymentalne na zwierzętach oraz badania retrospektywne na ludziach, które pokazują, że istnieje komórka macierzysta raka trzustki i jest ona już wstępnie zdefiniowana.

Czyli badania są, ale dowodu nie ma, aby ustanowić komórki macierzyste jako swego rodzaju biomarker raka trzustki.

To nie do końca tak. Uważam, że komórki macierzyste w ogóle nie powinny być wykorzystywane jako biomarker. Dlaczego? Ponieważ, aby je wyizolować, wyliczyć, przeanalizować potrzeba bardzo drogiego sprzętu, którego nie ma w przeciętnym ośrodku. Nawet w najlepszych ośrodkach na świecie nie jest możliwy screening ludzi na podstawie tego parametru chociażby ze względu na ograniczenia finansowe. Nie jest on również na tyle czuły i swoisty, aby powiedzieć, że ma to sens. Ale jeżeli będziemy dążyć do tego, żeby zdefiniować komórkę macierzystą raka trzustki to niewątpliwie stanie się ona kluczowym elementem dalszych działań zarówno diagnostycznych jak i terapeutycznych.

Co jest więc możliwe na chwilę obecną w związku z posiadaną wiedzą?

Można próbować pójść dalej. Widząc, że szpikowe komórki macierzyste zaczynają krążyć w organizmie, kiedy pojawia się rak trzustki, możemy analizować to co się w nich znajduje. Na razie nie wiemy, czy są to komórki zdrowe, czy chore. Ale wiemy jakie substancje są związane z tym zjawiskiem. Wiele z nich możemy hamować lekami, które są już w użyciu lub zostaną wprowadzone.

Czyli można będzie w ten sposób w przyszłości zapobiegać rozwojowi raka lub go leczyć?

Taki jest plan i do tego posłużą najbliższe analizy, które będą prowadzone po to aby odpowiedzieć na pytanie co to są za komórki. Może zostają one przypadkowo włączone w scenariusz rozwoju nowotworu, czyli są to zdrowe komórki, które w jakiś sposób zostają zmuszone do wspierania rozwoju raka. Może jednak są to komórki chore i niejako odpowiadają za rozwój i rozprzestrzenianie się nowotworu. Jeżeli komórki są zdrowe i tylko przez czynniki biochemiczne niechętnie zostają włączone w proces nowotworowy, wtedy możemy lekami zatrzymywać to zjawisko. Ale jeżeli komórki macierzyste są chore, to wtedy jako priorytet należy rozpatrywać ich zniszczenie co zmienia nam sposób dalszego myślenia o nowych metodach terapeutycznych.

Badania prowadził pan wspólnie z prof. Teresą Starzyńską.

Tak. To właśnie przede wszystkim dzięki zaangażowaniu Pani Profesor Starzyńskiej badania w tej tematyce zostały zainicjowane i realizowane przez ostatnie kilka lat. Wydaje mi się, że jesteśmy jedynym Zespołem w Europie jeśli nie na świecie, które prowadzi tego typu badania w tematyce nowotworów przewodu pokarmowego u ludzi. Jesteśmy z tego bardzo dumni. Choć długa droga przed nami to jednak bardzo optymistycznie patrzę na postęp w tej tematyce i głęboko wierzę, że w najbliższych latach nauka doprowadzi do ogromnych zmian w terapii pacjentów zmagających się z tą chorobą. Dosłownie 5 miesięcy temu została opublikowana praca naukowa na temat znaczenia szpikowych komórek macierzystych w powstawaniu i progresji raka trzustki u ludzi. Ta praca została opublikowana w czasopiśmie Stem Cells Translational Medicine, jest zrecenzowana przez międzynarodowych ekspertów i jest wiarygodnym źródłem informacji. Oto link do niej http://stemcellstm.alphamedpress.org/content/5/7/938.abstract.
 
Redaktor prowadzący:
dr n. med. Katarzyna Stencel - Oddział Onkologii Klinicznej z Pododdziałem Dziennej Chemioterapii, Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów w Poznaniu
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.