Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

Czy sport sprzyja rozwojowi chorób skóry? ►

Udostępnij:
– Zapasy czy judo na dłużej lub krócej zmieniają indywidualny mikrobiom, uprawianie sportów wodnych powoduje niemal trzykrotny wzrost problemów skórnych, a bieganie stało się m.in. przyczyną tego, że jest co robić w dermatologii estetycznej – wymienia dr hab. n. med. Danuta Nowicka.
Czy sport to rzeczywiście zdrowie? To, że trzeba być aktywnym fizycznie, uznano już w piramidzie zdrowego żywienia. – Trzy razy w tygodniu powinniśmy skorzystać z joggingu, roweru, treningu umiarkowanego, a dopiero właściwy trening co drugi dzień powinien być specjalistyczny. Ograniczyć należy oczywiście siedzący tryb życia – mówi dr hab. n. med. Danuta Nowicka z Katedry i Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Ekspertka przedstawia dane statystyczne dotyczące aktywności sportowej w Polsce, uprawianych dyscyplin sportowych, aktywności w korelacji z wiekiem i wykształceniem.

– Sport w każdym momencie naszego życia, w każdym układzie naszego organizmu stara się zrobić ze starego nowe. Wpływa na mięśnie, stawy, serce czy skórę, na psychikę, kontakty międzyludzkie, funkcjonowanie w społeczeństwie, na jakość życia, również seksualnego. Sport ma także dodatni wpływ na przemianę materii, redukcję stresu, wygląd, poprawę funkcjonowania wszystkich struktur w organizmie, natomiast regularna aktywność sportowa zwiększa wydolność płuc, wydolność serca, sprężystość, elastyczność – wylicza specjalistka.

Sport a choroby skóry
Dr Nowicka wybrała trzy grupy aktywności sportowej, które najbardziej wpływają na zmiany skórne.

Klasyczne dyscypliny kojarzone z problemem dermatologicznym to judo, zapasy, sztuki walki – sporty kontaktowe. – 20 proc. zapaśników opuszcza trening z powodu pojawienia się lub zaostrzenia zmian skórnych. Sportowcy uprawiający kontaktowe dyscypliny najczęściej borykają się z zakażeniem czy reinfekcją wirusa opryszczki, brodawczaka ludzkiego, mięczaka zakaźnego. Zakażenia grzybicze, wszawica, świerzb również są związane z bliskim kontaktem. Coraz więcej mówi się też o zaburzeniach, o zmianach w mikrobiomie skóry, pogorszeniu dermatoz zależnych związanych z uprawianiem sportu kontaktowego – opisuje prelegentka.

Pływanie i sporty wodne to kolejna grupa aktywności bardzo wpływających na choroby skóry. – Jest kontakt z wodą chlorowaną, również morską czy oceaniczną – ta ostatnia najbardziej zaburza indywidualny mikrobiom. Znaczenie mają długość treningu, temperatura wody, pianka nurkowa, okulary do pływania, posadzki, ręczniki. Uprawianie sportów wodnych ma wpływ na mikrobiom, funkcje i suchość skóry. Pojawiają się choroby atopowe, trądzik pływaków, rogowiec dłoni i stóp zależny od wody, zapalenia mieszków włosowych – wymienia dr Nowicka.

Bieganie również powoduje liczne zmiany skórne, takie jak grzybica stóp, Gram-ujemne infekcje stóp, brodawki stóp, wyprysk kontaktowy, pokrzywka cholinergiczna. – Urazy biegacza to cała długa lista, na której znajdują się m.in. płytka paznokciowa palca drugiego, wybroczyny piętowe, czarna pięta, plamica, pęcherze, zmiany w obrębie brodawek sutkowych, raki skóry – mówi ekspertka i uwagę poświęca tzw. twarzy biegacza wymagającej interwencji estetycznej.

Dr hab. n. med. Danuta Nowicka opowiada także o zaletach i wadach morsowania oraz wpływie krioterapii na skórę.



Wykład „Czy sport sprzyja rozwojowi chorób skóry?” został zaprezentowany podczas X Konferencji Kontrowersje w Dermatologii Wydawnictwa Termedia (kierownictwo naukowe: prof. dr hab. n. med. Jacek Szepietowski, prof. dr hab. n. med. Łukasz Matusiak).
 
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.