Specjalizacje, Kategorie, Działy

Samouszkodzenia skóry – nowa klasyfikacja europejska

Udostępnij:
Kategorie: Inne
Działy: Varia Aktualności
O roli psychodermatologii, połączeniu symptomatologii dermatologicznej i symptomatologii psychiatrycznej oraz samouszkodzeniach skóry w kontekście nowej klasyfikacji europejskiej – mówi prof. Jacek Szepietowski, kierownik Katedry i Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii UM we Wrocławiu.
Powodem, dla którego nowa kwalifikacja powstała jest brak jednolitej terminologii zrozumiałej zarówno dla dermatologów, jak i lekarzy z innych dziedzin medycyny. Do zagadnienia samouszkodzenia były do tej pory różne podejścia dermatologów i psychiatrów oraz pojawiały się nazwy, które wprowadzały zamieszanie m.in. pod względem patogenezy jak „dermatitis artefacta”. Brak było także jednoznacznej klasyfikacji oraz trudno było porównywać dane, które pojawiały się w literaturze. Jak informował prof. Jacek Szepietowski nowa klasyfikacja europejska, to konsensus wypracowany przez dermatologów, w tym zajmujących się dermatologią estetyczną, lekarzy rodzinnych, internistów, psychiatrów, psychologów i psychoterapeutów.

Badań epidemiologicznych dotyczących samouszkodzenia nie ma dużo. Zebrano 18 – kohorta 52000 pacjentów. W zależności od różnych autorów badań ich częstość pojawia się od 0,03 proc. do 9,4 proc. Średnia ważona w populacji ogólnej wynosi 0,9 proc. Samouszkodzenia skóry częściej dokonywane są wśród kobiet. – Okazuje się, że około 30 proc. lekarzy leczących chorych z samouszkodzeniami w obrębie skóry uważa, że nie jest w pełni kompetentna, aby podjąć odpowiednie procedury diagnostyczne i włączyć skuteczną terapię – informował.

Omawiany konsensus opracowany został przez grupę ekspertów The European Society for Dermatology and Psychiatry (ESDaP). – Tworząc ten konsensus zajmowaliśmy się wyłącznie samouszkodzeniami, które traktowane są jako patologiczne. Mogą one mieć różnych charakter. Samouszkodzenia mogą być symulowane. To samouszkodzenia, które pacjent dokonuje świadomie w określonym celu – np. uzyskaniu zysku (wypłaty odszkodowania, pozyskanie renty). Obraz morfologicznych zmian skórnych zazwyczaj jest bardzo różnorodny, zazwyczaj nie przystaje do opisywanego przez pacjenta opisu choroby oraz znanej jednostki chorobowej. – Czasami dana osoba, która ma daną jednostkę chorobową może celowo powodować pogorszenie choroby skóry, celem uzyskania zysku. Dzieje się tak np. w atopowym zapaleniu skóry czy w przypadku zmian łuszczycowych – mówił.

W przypadku dermatozy wywołanej – dawniej nazywanej artefaktowym zapaleniem skóry –samouszkodzenie wykonywane przez pacjenta jest rodzajem zaznaczenia własnego „ja”, wołaniem o pomoc, czy też nieumiejętnością zmierzenia się z sytuacjami stresowymi. Jak informował ekspert – zazwyczaj w obrazie klinicznym pojawiają się w pełni rozwinięte zmiany chorobowe, które także często nie pasują do znanych jednostek chorobowych. W dermatozie wywołanej rozpoznanie często stawiane jest jako rozpoznanie z wykluczenia. Omówione zostało także zjawisko patomimikry, która może być zarówno elementem dermatozy wywołanej jak i symulowania. – Wówczas obraz chorobowy przybliża się do znanych jednostek chorobowych lub też stanowi zaostrzenie znanej już jednostki. W klasyfikacji ESDaP znajduje się także Zespół Münchhausena, który psychiatrzy kwalifikują w kręgu zaburzeń pozorowanych, jako F68.1. Polega na tym, że dana osoba chce pozostawać pod opieką personelu medycznego. Np. zmiany na skórze mogą być wywoływane w celu uzyskania pomocy.

Znacznie łatwiejsze do wychwycenia są zaburzenia dzielące się na typowe zachowanie kompulsyjne czy obsesyjno- kompulsyjne. Wśród działań kompulsyjnych jest patologia dotycząca owłosienia – trichotillomania – charakteryzująca się wyrywaniem sobie włosów. Występuje także trichodaganomania, która polega na kompulsyjnym gryzieniu i odgryzaniu własnych włosów czy trichoteiromania charakteryzująca się pocieraniem, drapaniem skóry owłosionej.
Poruszona została też kwestia impulsywności, tj. predyspozycji do szybkiej, nieplanowanej reakcji bez uwzględniania negatywnych następstw takiej reakcji dla siebie i innych osób – należą do nich np. nacięcia wykonywane na rękach, udach.

Na zakończenie prof. Jacek Szepietowski podkreślał, że samouszkodzenia mają liczne funkcje, co wymaga od lekarzy znajomości zagadnienia. Mogą być np. regulatorem napięcia lęku, radzenia sobie z gniewem, radzeniem sobie z traumatycznymi doświadczeniami, karaniem własnej osoby czy mieć związek z relacjami z innymi ludźmi – jako komunikacja z otoczeniem, karaniem innych, wywieraniem wpływu na zachowania innych osób. – My, dermatolodzy nie chcemy być psychiatrami, ale musimy być dobrze poinformowanymi w takim zakresie, w którym możemy pacjentowi pomóc. Wykład wygłoszony został podczas V jubileuszowego kongresu Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej we Wrocławiu.
 
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.