Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

Przymus szczepień i kontrole na dworcach?

Udostępnij:
Jeśli kuszenie łatwą dostępnością szczepionek nie pomoże, bo trudno tu mówić o całościowej akcji edukacyjnej może trzeba użyć czegoś w rodzaju kija (obowiązku) nie marchewki (dobrowolności).
„29 VII 1963 r. zespół kierujący akcją „ospową” we Wrocławiu postanowił zwrócić się do ministra zdrowia o zezwolenie (sic!) na wprowadzenie przymusu szczepień ochronnych we Wrocławiu oraz ich kontrole na dworcach PKP . Prace nad takim projektem potwierdzono na konferencji we Wrocławiu w dniu 2 VIII 1963 r. z udziałem ministra spraw zagranicznych Adama Rapackiego, ministra zdrowia Jerzy Sztachelskiego oraz władz lokalnych. Jednak obowiązek szczepień wprowadzono dopiero 6 sierpnia 1963 r. Dotyczyło ono mieszkańców dwóch najbardziej zagrożonych województw – wrocławskiego oraz opolskiego. Natomiast dla pozostałych regionów kraju przepisy takie wydano z dużym opróżnieniem, a mianowicie 17 VIII 1963 r., (obwiązywały od 19 sierpnia, kiedy otrzymano szczepionki). Ponadto od 9 VIII 1963 r. przymusem szczepień przeciwospowych objęto więźniów i funkcjonariuszy służby wewnętrznej„ – pisze Grażyna Trzaskowska w pracy „Na drugiej linii. Epidemia ospy prawdziwej w Polsce w 1963 roku w świetle dokumentów SB.

Bilans tej ogólnopolskiej akcji szczepień w całym kraju był imponujący, jednak wiele osób zaszczepiło się dużo wcześniej, bez jakiegokolwiek nakazu administracyjnego.

W kilkadziesiąt lat później wałbrzyscy radni zwrócili się z apelem do ministra zdrowia o wpisanie COVID-19 na listę chorób zakaźnych objętych obowiązkiem szczepień ochronnych. Przyjęli też uchwałę (22 radnych za, trzech przeciw) o obowiązkowym szczepieniu wszystkich mieszkańców i osób pracujących w mieście. Jak tłumaczy prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, który jest lekarzem i zainicjował uchwałę: - Chcemy tą uchwałą doprowadzić do tego, że więcej wałbrzyszan, więcej Polaków będzie myślało o tym, że warto się zaszczepić .

W trakcie sesji prezydent Wałbrzycha tłumaczył, że wystąpił z inicjatywą po licznych konsultacjach i na podstawie obserwacji programu szczepień w Polsce. Przypomniał też, że Wałbrzych uruchomił punkt masowych szczepień znacznie wcześniej, niż w innych miastach w Polsce. Do tej pory w Wałbrzychu zaszczepiono ok. 100 tys. osób, jednak zaledwie 35-40 proc. to mieszkańcy miasta. Tłumaczy, że lada moment każdy będzie mógł się zaszczepić. Jeśli tego nie zrobi, powinien otrzymać nakaz.

Nim odezwali się antyszczepionkowcy, głos zabrali prawnicy, którzy stwierdzili, że miasto, wprowadzające obowiązek szczepień, łamie prawo. Zdaniem prawników samorząd nie ma prawa podjąć takiej uchwały, a powoływanie się na przepisy porządkowe - to błąd.

„A co, gdyby szczepienie przeciwko COVID-19 było obowiązkowe?” – zastanawiała się w „Kurierze Medycznym” dr hab. Justyna Zajdel-Całkowska z Wydziału Prawa i Administracji Uczelni Łazarskiego w Warszawie. I odpowiada, że wtedy poddanie się szczepieniu stanowiłoby obowiązek wszystkich osób, które przebywają na terytorium Polski przez okres dłuższy niż trzy miesiące. Polskie przepisy nie przewidują co do zasady możliwości zastosowania przymusu w celu wykonania szczepienia, ale osobie, która nie poddaje się szczepieniu obowiązkowemu lub sprzeciwia się zaszczepieniu osoby pozostającej pod jej opieką, grozi m.in. grzywna w jednorazowej wysokości do 10 tys. zł, a łącznie (jeśli jedna nie pomoże) – do 50 tys. zł.

Widać zmianę.

Dotychczas to obywatel dobijał się na infolinię i brał najbliższy termin 300 km od domu. Teraz to organizatorzy szczepień kuszą punktami mobilnymi na rynkach, możliwością wyboru szczepionki i przyspieszeniem terminu. Dlaczego? Bo dochodzimy do ściany. Zapomniani staruszkowie w cudowny sposób nie pojęli jak się rejestrować więc wypadli z systemu a poza tym wyniki badania opracowanego przez IBRiS nie napawają optymizmem. Blisko 30 proc. Polaków dalej deklaruje, że nie zamierza się szczepić. Sondaż przeprowadzono na zlecenie Onetu już po tym, jak polscy biskupi wydali swoje rekomendacje dotyczące szczepionek, które ich zdaniem mogą budzić "moralne wątpliwości".

Na pytanie, czy trzeba będzie wprowadzić obowiązek szczepień przeciw COVID-19, prof. Andrzej Horban, doradca premiera ds. COVID-19 stwierdził w TVN24, że "być może trzeba będzie coś takiego wprowadzić". Dodał: - Jeżeli inne metody zawiodą, to oczywiście tak. To w zasadzie nie jest takie proste przełożenie obowiązkowe-nieobowiązkowe. Obowiązkowo oznacza to, że koszty szczepień pokrywa państwo i uruchamia takie, czy nie inne środki nacisku, jeśli obywatel się nie zaszczepi. Pierwszą część tego warunku mamy już spełnioną, ponieważ koszty szczepienia są pokryte przez państwo, przez nas, podatników.

Za obowiązkiem szczepień opowiedział się prof. Maciej Banach: Jeżeli wiemy, że szczepienia na COVID-19 mogą być sezonowe, a ludzie nie będą chcieli się szczepić, to albo będziemy w ciągłej pandemii, albo wprowadzimy obowiązkowe szczepienia – stwierdził w rozmowie z PAP. Dodał, że „nie mamy już wyjścia”, bo „każdy może sobie wymyślić nieprawdziwą historyjkę o COVID-19, szczepieniach, która jest nie tylko kłamstwem i oszustwem, ale ma straszne konsekwencje dla zdrowia, bo powielana po tysiąckroć w mediach społecznościowych miesza milionom ludzi w głowach”.

Możliwość przymusu inaczej widzi prof. Anna Piekarska z Rady Medycznej przy premierze, która w rozmowie z TVN24 stwierdziła: - Zamiast penalizować brak szczepienia, to po momencie, kiedy udostępnimy wszystkim szczepienia, powinno się wprowadzić odpłatność za leczenie COVID-19.

Zwolennicy obowiązku szczepienia mieliby jednak argument z cytowanego już opracowania Grażyny Trzaskowskiej: „Według władz lokalnych jej zwalczenie (epidemii ospy– przyp. red.) zajęło tylko 26 dni (15 VII- 10 VIII 1963 r.), podczas gdy powojenne epidemie tej choroby trwały w Sztokholmie 4 miesiące, a w Londynie rok. W Polsce zanotowano też najmniejszą liczbę zgonów w porównaniu do innych poważnych ognisk tej epidemii w Europie.

Co do COVID-19 nasze wyniki są na razie odmienne niż w 1963 roku.

Przeczytaj także: „Obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19”.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.