„Zwolnieniówka”, czyli nowa, kontrowersyjna forma protestu

Udostępnij:
Budzi zdziwienie, gdy w kolejnych miejscach pracownicy masowo odchodzą na zwolnienia lekarskie, czemu towarzyszą bardziej lub mniej zawoalowane żądania płacowe. To dość kontrowersyjne. Co można zrobić, by bronić się przed protestami, których cała załoga idzie na L4?
Zapytaliśmy ekspertów

Rafał Janiszewski, właściciel kancelarii doradczej:
- Pełna zgoda co do tego, że zwolnienie lekarskie nie powinno być formą protestu. Polskie prawo przewiduje i dopuszcza tak liczne środki nacisku ze strony pracowników, że nie trzeba sięgać po L-4.

Jednak bardzo mocno zastanowiłbym się i ważył każde słowa krytyki wobec masowego odchodzenia na zwolnienia. Tu jednak cała odpowiedzialność spada na lekarza, czy lekarzy, którzy znajdują medyczne uzasadnienie dla nieobecności pracownika w pracy. Lekarz w każdej chwili może zostać poddany kontroli ZUS, ma tego świadomość. I jeżeli mimo tego lekarze znajdują uzasadnienie dla wydania zaświadczenia całej grupie pracowników w jednej firmie – odwróciłbym pytanie. Co takiego dzieje się w miejscu pracy, że pracownicy masowo chorują? Kontrola powinna oczywiście w tym wypadku dotyczyć pacjentów i zasadności wystawianych zwolnień, by wykluczyć nieprawidłowości ze strony lekarzy i tego, że np. pacjent wprowadził w błąd lekarza. Ale kontrola nie powinna się do tego ograniczać, powinna objąć także pracodawców i sprawdzenie warunków, w jakich pracują. Należy sprawdzić, czy to one właśnie są najważniejszą przyczyną zwolnień.

Katarzyna Fortak-Karasińska, partner w Kancelarii Fortak & Karasiński Radcowie Prawni Sp. p.:
- To jest nieetyczne, by wykorzystywać zwolnienia lekarskie do stosowania presji na pracodawcę. To przecież wypacza samą idee zwolnień lekarskich. Zwolnienie lekarskie to przywilej chroniący pracowników przed sytuacją, w której są czasowo niezdolni do pracy, a nie instrument nacisku w wypadku nieporozumień w miejscu pracy. Prawo przewiduje szereg innych form protestu czy nacisku na pracodawcę - w ramach szeroko pojętych firm sporu zbiorowego. Nie trzeba zatem w naszych warunkach uciekać się do stosowania takiej formy nacisku jak masowe odchodzenia na zwolnienia lekarskie.

Zdecydowanie jestem za tym, aby pracodawcy korzystali z wszelkich możliwych instrumentów, jak np. zgłoszenia podejrzeń do ZUS. Także po to by chronić zwolnienia jako rodzaj instytucji zaufania publicznego. Nie może być ona wystawiana na szwank dla doraźnych celów, innych jak obrona praw i interesów pracowników czasowo niezdolnych do pracy.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.