Marek Misiurewicz

30-dniowe konsultacje są absolutnie niewystarczające

Udostępnij:
Tagi: Irena Rej
– Konsultacje nowych przepisów dotyczących ustawy refundacyjnej powinny trwać przez co najmniej dwa miesiące. Ministerstwo Zdrowia tworzyło projekt przez kilka lat – niepokoi, że interesariuszom daje się jedynie miesiąc na szybkie zaopiniowanie przepisów – ocenia w „Menedżerze Zdrowia” Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej FARMACJA POLSKA, analizując dokument.
Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej FARMACJA POLSKA:
– Istotne, że projekt został opublikowany, ale w przypadku tak strategicznej dla milionów polskich pacjentów regulacji 30-dniowe konsultacje są absolutnie niewystarczające. Konsultacje nowych przepisów powinny trwać w tym przypadku przez co najmniej dwa miesiące. Ministerstwo Zdrowia tworzyło projekt zmian w ustawie refundacyjnej przez kilka lat – niepokoi, że interesariuszom systemu opieki zdrowotnej daje się jedynie 30 dni na szybkie zaopiniowanie przepisów. Brak czasu na wnikliwe zapoznanie się z proponowanymi zapisami to jedno, ale kłopotem jest też obecnie trwający okres urlopowy i trudności w organizacji rzetelnych konsultacji ze środowiskiem klinicystów i ekspertów ochrony zdrowia.

Odnośnie do treści dokumentu, z zagadnień opisywanych w projekcie ustawy cieszą nas te, o które wielokrotnie postulowaliśmy – na przykład to, że budżet będzie uwzględniać środki finansowe z instrumentów dzielenia ryzyka, wydłużenie z dwóch do trzech miesięcy okresu między publikacjami obwieszczeń ministra zdrowia w sprawie wykazu refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego i wyrobów medycznych oraz wprowadzenie tajemnicy refundacyjnej.

Co nas niepokoi? Między innymi to, o czym dyskutowano od wielu lat – wzmocnienie pozycji Komisji Ekonomicznej. Ten pomysł został ostro skrytykowany już w momencie tworzenia Funduszu Medycznego. Podczas jednego z posiedzeń sejmowej Komisji Zdrowia krytykował go nawet pan poseł Bolesław Piecha, który przyznał: „niech Państwo tego nie robią”. Jeśli w trakcie posiedzenia Komisji, podczas której ustalano szczegóły Funduszu Medycznego, mówiło się „tak nie można”, to trzeba wyciągać z tego wnioski. Reprezentanci resortu słyszeli te opinie. Dlaczego wstawili więc krytykowane zapisy dotyczące Funduszu Medycznego do projektu ustawy refundacyjnej? Dlaczego odebrano istotne uprawnienia ministrowi zdrowia i przyznano je Komisji Ekonomicznej – zwłaszcza że dotychczasowa praktyka przemawiałaby raczej za tym, by z całą stanowczością odrzucać podobne rozwiązania? Ponad 80 proc. decyzji Komisji zostało uchylone przez ministra, a to świadczy o jej kompetencji. Niestety, dla Komisji pacjent stal się „przedmiotem”, a nie podmiotem.

Istotne, że znacząco rozbudowane zostały regulacje dotyczące mechanizmu paybacku. Uszczegółowione zostały zasady rozliczeń w przypadku kwalifikacji do nowej grupy limitowej, połączenia grup limitowych, jak również zaproponowano wprowadzenie kwartalnej kalkulacji kwot przekroczenia. Ponadto, projekt zakłada rezygnację z tzw. współczynnika 0,5, zgodnie z którym kwota potencjalnego paybacku miała być ponoszona w połowie przez wnioskodawcę i Narodowy Fundusz Zdrowia. To poważne wyzwanie dla sektora. Lista propozycji, które uznajemy za niepokojące, jest długa.

Po wstępnej analizie dokumentu stwierdzam, że potrzebujemy otwartego dialogu z resortem zdrowia. Dialogu, podczas którego będziemy przedstawiać swoje wyliczenia i dane oraz merytorycznie dyskutować.

Jeśli chcesz ściągnąć dokument, kliknij w: Projekt ustawy o zmianie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych oraz niektórych innych ustaw.

Przeczytaj także: „Projekt dużej nowelizacji ustawy refundacyjnej”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.