Jakub Orzechowski/Agencja Wyborcza.pl

Dopóki będą wolne łóżka covidowe

Udostępnij:
W niektórych szpitalach brakuje miejsc dla osób zakażonych SARS-CoV-2. W innych zamyka się oddziały, zawiesza zabiegi, odwołuje przyjęcia. Lekarze rodzinni nie są w stanie na czas przyjąć wszystkich chętnych. A resort zdrowia uspokaja i informuje, że „systemowi ochrony zdrowia nie grozi katastrofa” i na razie nie widzi potrzeby wprowadzania radykalnych obostrzeń.
Artykuł Andrzeja Piechockiego z Wielkopolskiej Izby Lekarskiej:
– Nadal są problemy z uzyskaniem odporności stadnej na poziomie gwarantującym większe bezpieczeństwo indywidualne i zbiorowe. Zaszczepionych jest 53 proc. Polek i Polaków. To sytuuje nas na końcu europejskich statystyk. Twarde argumenty, wspierane aktualnymi statystykami zachorowań na COVID-19, nie przekonują niechętnych do zaszczepienia się. Nie cichną głosy sprzeciwu, ulicami kolejnych miast maszerują antyszczepionkowcy. Nie dziwi zatem, że stacjonarne, mobilne i okazjonalne (w miejscach wydarzeń kulturalnych i sportowych, w galeriach handlowych) punkty nie uskarżają się na nadmiar pacjentów. Szczepionek i terminów pod dostatkiem, w wielu miejscach aplikacje możliwe są w trybie natychmiastowym.

Walka z dezinformacją
Wielkopolska, czytamy na stronie www.umww.pl, jest pierwszym w Polsce regionem i jednym z pierwszych w Europie, które stworzyły systemy sekwencjonowania zachorowań na COVID-19. Zebrane dane pozwalają śledzić chorobę nie tylko w dużych ośrodkach miejskich, ale także powiatowych, a nawet gminnych, dostarczając wiedzy sprawdzonej, w naukowy sposób demaskującej fałsz informacji (fake news) pojawiających się w internecie na temat szczepień, szczepionek, liczby zakażonych i zmarłych. Edukacja jest jednym z najważniejszych narzędzi w walce z wirusem COVID-19, z fałszywymi informacjami na jego temat – powiedziała podczas konferencji prasowej Paulina Stochniałek, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego, która wraz z przedstawicielami Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN i Poznańskiego Centrum Superkomputerowo-Sieciowego przedstawiła projekt REGIONAL COVID-HUB, dofinansowany ze środków unijnych z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014–2020.

Prof. dr hab. Marek Figlerowicz, dyrektor ICB PAN, mocno podkreślał, że podstawowym zadaniem projektu jest walka z dezinformacją na temat COVID-19 i dostarczanie wiedzy, sprawdzonych naukowo faktów na temat pandemii – pierwszej takiej na świecie, kiedy jeszcze podczas jej trwania nauka i medycyna rozpoczęły bieżącą batalię, tworząc testy i szczepionki. Specjalnie utworzona platforma https://wlkp. covidhub.pl/ zawiera kompendium wiedzy o SARS-CoV-2, z którego mogą korzystać nie tylko placówki oświatowe, ale także decydenci i każdy z nas.

Statystyki mówią wprost – dzień po dniu
Według serwisu Euractiv.pl w zestawieniu (datowanym na 12 listopada 2021 r.) podanych dawek na 100 mieszkańców Polska sytuuje się w końcowej części tabeli (wyprzedza jedynie Chorwację, Słowację, Indie, Rosję, Rumunię, Ukrainę i Bułgarię). Łącznie w naszym kraju podanych zostało do tego dnia 39 774 806 dawek.

Ta informacja zbiega się z publikacją danych Ministerstwa Zdrowia o liczbie zmarłych z powodu COVID-19 od momentu rozpoczęcia szczepień drugą dawką. Wynosi ona 41 495 i obejmuje 1250 (3,01 proc.) pacjentów w pełni zaszczepionych, których zgon nastąpił po upływie co najmniej 14 dni od przyjęcia drugiej dawki. Podana została także liczba zakażeń – 1 587 162, w tym 77 965 (4,91 proc.) to osoby w pełni zaszczepione.

4 listopada 2021 r. liczba nowych przypadków koronawirusa sięga 15 515. To najwięcej zakażeń od kwietnia. Umiera 250 osób. Tydzień wcześniej odnotowano 8378 nowych zakażeń i 101 zgonów. 9 listopada 2021 r. liczby te wynoszą odpowiednio: 13 644 i 220, a następnego dnia – 18 550 i 269. Tydzień później (16 listopada) Ministerstwo Zdrowia informuje o 16 950 nowych przypadkach zakażenia i śmierci 282 pacjentów z COVID-19. Czwarta fala pandemii wyraźnie przyspiesza: 18 listopada stwierdza się 24 882 przypadki i śmierć 370 pacjentów, a 20 listopada odpowiednio: 23 414 i 382. Do tego dnia liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa w Polsce wynosi 80 781.

22 listopada Ministerstwo Zdrowia informuje o 28 380 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia, najwięcej w województwach: mazowieckim (5277), śląskim (3588), wielkopolskim (2607).

Coraz częściej mówi się o szczepieniach dzieci. Temat powraca wraz z ogłoszeniem przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA), że doradzająca jej komisja ekspertów ds. szczepionek, stosunkiem głosów 17 do 1, poparła wprowadzenie do obiegu szczepionki firmy Pfizer przeciw COVID-19 dla dzieci w wieku 5–11 lat. Dawka byłaby mniejsza od tej, którą podaje się pacjentom powyżej 12. roku życia.

A ilu Polaków gotowych byłoby zaszczepić się trzecią dawką? Według badania United Surveys przeprowadzonego dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM, 63 proc. W mediach pojawia się określenie „booster” w odniesieniu do kontynuacji szczepień preparatami firm Pfizer, Moderna, AstraZeneca i Johnson & Johnson. W Polsce w szczepieniach przypominających stosuje się preparat Pfizera.

Molnupirawir w połowie grudnia?
Na początku listopada premier Mateusz Morawiecki informuje, że Polska zakontraktowała lek na COVID-19, który czeka na zatwierdzenie przez Europejską Agencję Leków (EMA). Wyraża przy tym przekonanie, iż „ten lek także uratuje wiele istnień ludzkich”. EMA poddaje go wnikliwej analizie i ocenie. Jest to molnupirawir, w postaci tabletek, który ogranicza namnażanie się wirusa SARS-CoV-2 w organizmie. Nie podaje się, jak długo jeszcze potrwają badania, a tym samym, kiedy ów lek mógłby oficjalnie trafić na rynek.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz informuje, że ma on być dostępny w naszym kraju prawdopodobnie w połowie grudnia. Polska uczestniczy w przetargach w sprawie wszystkich tych leków przeciw COVID-19, które kupować będzie Unia Europejska. Molnupirawir przeznaczony jest dla osób, które COVID-19 przechodzą łagodnie lub umiarkowanie. Jego aplikacja ma uchronić pacjentów przed ciężkim przebiegiem choroby, który wymaga hospitalizacji.

Molnupirawir opracowała firma Merck. Miałby on być podawany osobom powyżej 18. roku życia, u których test potwierdził obecność koronawirusa, i które mają co najmniej jeden czynnik ryzyka rozwoju ciężkiego przebiegu choroby. Dawkowanie: doustnie dwa razy dziennie przez pięć dni. I kolejna nowość. Aplikacja w formie plastra i ochrona przed koronawirusem na dziesięciolecia – takimi cechami ma się wyróżniać produkt brytyjskiej firmy Emergex. Wykorzystuje on limfocyty T do zabijania zakażonych komórek. Media informują o rozpoczęciu testów klinicznych.

Ukryte ofiary pandemii
Z każdym dniem przybywa pacjentów z COVID-19 w szpitalach. Według stanu na 4 listopada 2021 r. było ich 14 123. W Poznaniu w szpitalu tymczasowym na terenach MTP uruchamia się trzeci moduł. W Wielkopolsce, czytamy na stronie epoznan.pl, „dysponujemy obecnie 780 łóżkami covidowymi, z których 560 jest zajętych. Mamy około 80 łóżek respiratorowych, z których 40 jest zajętych. Ponad 75 procent trafiających do szpitala przypadków to osoby niezaszczepione”. 21 listopada ten portal informuje: „Jak podała TVP Poznań, od niedzieli w placówce jest 178 łóżek dla pacjentów z COVID-19. Zajętych jest 147 z nich, ponadto w użyciu pozostaje 8 z 10 respiratorów”.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekazuje tego dnia niepokojącą informację: – Mamy obecnie więcej zakażeń wśród dzieci niż podczas poprzedniej fali pandemii. Jesień to jest typowy okres do zakażenia różnymi wirusami, szczególnie RSV, i to w tej chwili obserwujemy na polskich oddziałach pediatrycznych. Bardzo dużo dzieci, szczególnie tych małych, dwuletnie, trzyletnie dzieciaczki w tej chwili trafiają do naszych szpitali, właśnie z powodu wirusa RSV, ale przy okazji mają także wykonywane testy na obecność koronawirusa i czasem jest to współistniejące.

Lekarka z Krakowa – czytamy na stronie www.tvn24.pl – apeluje o chronienie przed COVID-19 najmłodszych. Opisała w mediach społecznościowych historię jednego ze swoich pacjentów, kilkutygodniowego chłopca, który chorobę przechodzi bardzo ciężko. Dodała też, że bliscy dziecka nie byli zaszczepieni. Lidia Stopyra jest ordynatorką Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Trafiają do niej mali pacjenci z różnymi chorobami – obecnie jednak zdecydowanie przeważają ci z COVID-19. Dlatego lekarka apeluje, by szczególnie chronić tych, którzy sami jeszcze nie mogą szczepieniem zabezpieczyć się przed koronawirusem.

Wraz z czwartą falą zakażeń koronawirusem wraca zatrważające zjawisko. To tzw. nadmiarowe zgony, czyli ukryte ofiary epidemii, które w porę nie otrzymały pomocy lekarskiej. W ostatnim tygodniu października 2021 r., informuje WP.pl, było ich już 1100. „W tym czasie tylko 500 zgonów oficjalnie zostało przypisanych COVID-19 – wynika z opracowania Łukasza Pietrzaka, kierownika jednej z warszawskich aptek, który analizuje dane o epidemii i jej śmiertelności. W analizach powołuje się na oficjalne dane Głównego Urzędu Statystycznego”. Już z poprzednich fal wiemy, że zgony nadmiarowe pokazują ukryte ofiary epidemii. Zazwyczaj są to osoby w wieku powyżej 60 lat, które odchodzą w domu prawdopodobnie w związku z COVID-19, lecz nikt nie sprawdzał dokładnych przyczyn ich śmierci. Są to także osoby, które nie otrzymały na czas pomocy lekarskiej – mówi Łukasz Pietrzak.

Europa zaostrza restrykcje
Nie ma dnia, aby z różnych stron do różnych grup społecznych i zawodowych nie były kierowane apele zachęcające do szczepień. Odwołują się do naukowych argumentów, aktualnych statystyk, które wyraźnie wskazują, że zdecydowana większość nowych przypadków zakażenia koronawirusem dotyczy osób niezaszczepionych. Nie ustaje dyskusja nad przyznaniem pracodawcom możliwości pozyskiwania informacji o tym, kto jest zaszczepiony.

Europa zaostrza restrykcje wobec osób niezaszczepionych. W różnych sytuacjach, w kolejnych krajach wymaga się okazywania paszportów covidowych, ogranicza dostęp do miejsc i wydarzeń publicznych, ingeruje w możliwości swobodnego przemieszczania się. Austria wprowadza lockdown dla niezaszczepionych, mieszkańcy mogą opuszczać domy tylko w ważnych (sprecyzowanych decyzją rządu) celach. W Polsce, przynajmniej na razie, takie okoliczności nie są brane pod uwagę. Dlaczego nie koncentruje się działań antyepidemicznych na tym, aby chronić ludzi przed zakażeniem, przed śmiertelnym niebezpieczeństwem? Mówi o tym wielu lekarzy, wirusologów, ekspertów ochrony zdrowia. Tymczasem minister zdrowia mówi o konieczności zwiększania infrastruktury szpitalnej dla pacjentów z COVID-19. Nie uważa, aby święta Bożego Narodzenia dotknięte były jakimiś rygorami sanitarnymi, epidemicznymi.

– Polska jest na dobrej drodze do ustanowienia nowych rekordów zakażeń i zgonów – pisze na Twitterze dr Eric Feigl-Ding z Federacji Amerykańskich Naukowców. Inny badacz, dr William Ku, prognozuje, że w ciągu najbliższego miesiąca umrze ponad 17 tys. Polaków. Jeżeli nic nie zrobimy, to skutki sytuacji epidemicznej mogą być tragiczne – komentuje lekarz Bartosz Fiałek. Polscy epidemiolodzy nie wykluczają, że w Polsce w czwartej fali epidemii życie może stracić nawet 60 tys. osób.

UCC ważny przez rok
13 listopada 2021 r. Ministerstwo Zdrowia wydłuża do roku ważność unijnych certyfikatów COVID (UCC) po przyjęciu trzeciej lub drugiej dawki przypominającej. Dokonujemy tego „w oparciu o rekomendację Rady Medycznej. Trzecie szczepienie jest na tyle istotne dla budowy naszej odporności, że pozwoliliśmy sobie nie czekać na decyzję na poziomie całej Unii Europejskiej. Zachęcam wszystkich już zaszczepionych do skorzystania z przypominającego szczepienia, a niezaszczepionych do wejścia do grona osób chronionych przez szczepienia – wyjaśnia minister zdrowia dr Adam Niedzielski.

Trzecia dawka przypominająca szczepionki przeciw COVID-19 (druga w przypadku szczepionki J&J) jest dostępna od 2 listopada dla każdej osoby w wieku powyżej 18 lat, której od pełnego zaszczepienia minęło przynajmniej pół roku. E-skierowanie wystawiane jest automatycznie po upływie 6 miesięcy od pełnego zaszczepienia. Do dziś już ponad 1,2 mln osób przyjęło dawkę przypominającą.

Osoby z deficytem odporności, które skończyły 12 lat, mogą natomiast korzystać z trzeciej dawki dodatkowej szczepienia przeciw COVID-19 (drugiej w przypadku szczepionki J&J). Jednak w przypadku tych osób, decyzja o wydłużeniu ważności unijnych certyfikatów COVID zostanie podjęta po uzyskaniu pozytywnej rekomendacji Rady Medycznej”.

Artykuł opublikowano w Biuletynie Wielkopolskiej Izby Lekarskiej 12/2021.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.