Najwyższa Izba Kontroli nie daje wszystkich odpowiedzi

Udostępnij:
- Raport NIK pod tytułem "System ochrony zdrowia w Polsce – stan obecny i pożądane kierunki zmian" powinien zawstydzać pokolenia rządzących, ale o ile w warstwie faktograficznej i diagnostycznej trudno mieć do raportu istotne uwagi, o tyle w warstwie rekomendacji, nie wszystkie propozycje mnie przekonują - przyznaje Robert Mołdach z Instytutu Zdrowia i Demokracji.
Komentarz Roberta Mołdacha:
- Pierwsza w kolejności i w istocie rzeczy chyba najważniejsza rekomendacja raportu mówi o tym, aby wprowadzić skuteczne mechanizmy koordynacji polityki zdrowotnej na szczeblu województwa, tak aby wyeliminować nieefektywne wykorzystanie zasobów systemu ochrony zdrowia w regionie. Raport informuje, że niektórzy eksperci zewnętrzni uczestniczący w panelach wskazywali potrzebę rozważenia w tym celu przeniesienie prawa własności szpitali powiatowych oraz miejskich (gminnych) na jednostki samorządu województwa. Czy faktycznie, jak to formułuje raport, "Konsolidacja uprawnień właścicielskich w przypadku szpitali samorządowych umożliwi koordynację i optymalizację wykorzystania bazy materialnej i kadrowej systemu"?

Postulat konsolidacji właścicielskiej szpitali marszałkowskich, powiatowych i gminnych zmniejsza liczbę rodzajów właścicieli szpitali jedynie o dwa – powiaty i gminy miejskie. Nadal pozostają szpitale prowadzone przez uczelnie kształcące na kierunkach medycznych, MON, MSWiA, instytuty podległe Ministrowi Zdrowia, szpitale prowadzone przez podmioty prywatne i kościoły.

Ten ruch nie rozwiązuje problemu koordynacji regionalnej. Pozwala natomiast dokonać postulowanego przez NIK skoordynowanego przekształcenia części szpitali lub oddziałów szpitali powiatowych w zespoły opieki ambulatoryjnej. Konsolidacja właścicielska, aby być skuteczna, musiałaby objąć wszystkie grupy właścicieli, a w przeciwnym razie wskazywać forum i protokół uzgodnień w kwestiach tak kluczowych jak inwestycje i podział kompetencji.

Przypomnijmy także, że na przestrzeni lat w dyskusji publicznej były formułowane alternatywne propozycje konsolidacji – pod skrzydłami wojewody, uczelni medycznych, spółek celowych, a sama konsolidacja marszałkowska spotykała się także z krytyką nieuzasadnionego wzmocnienia pozycji samorządu wojewódzkiego w relacji do pozostałych właścicieli tak publicznych, jak i prywatnych. Należy także pamiętać o sytuacji finansowej szpitali potencjalnie przekazywanych marszałkowi. Mówimy o zadłużeniu, którego gwarantem zapłaty jest dziś samorząd powiatowy i gminny. Zobowiązania te musiałby przejąć na siebie samorząd wojewódzki. Co więcej transformacja części szpitali powiatowych w zakłady opieki ambulatoryjnej to także koszt. Oszczędności związane z tworzeniem wspólnych centrów usług i podziałem zadań klinicznych jeszcze przez wiele lat nie nadrobią tych wydatków.

Nie wykluczając częściowej konsolidacji właścicielskiej, wydaje się, że na obecnym etapie problem koordynacji regionalnej można rozwiązać tylko, jeśli włączy się do rozwiązania obowiązek konsensusu regionalnego reprezentantów wszystkich grup właścicielskich. To jeden z wniosków z mego raportu wykonanego na zlecenie Komisji Europejskiej, w którym o wyzwaniach koordynacji i efektywności wydatkowania środków europejskiej w nadchodzącej perspektywie 2021-2027 rozmawiałem z kilkudziesięcioma przedstawicielami sektora reprezentującymi różne środowiska. Warto zauważyć, że w tym kierunku idzie także ostatnia propozycja ministra zdrowia uzgadniania inwestycji przekraczających 50 mln zł, choć w mojej ocenie nie jest ona wystarczająca.

Reasumując, końcowe rozwiązanie w zakresie koordynacji regionalnej zapewne będzie bardziej złożone, niż to przytoczone przez raport NIK. Powinno wykorzystywać mechanizmy konsolidacji właścicielskiej, obligatoryjnej koordynacji inwestycyjnej i kompetencyjnej z wiodącym głosem ministra zdrowia w przypadku braku konsensusu. Może także iść dalej. Przypomnijmy, że nie tak dawno spekulowaliśmy na temat konsolidacji szpitali resortowych poprzez spółkę celową i udział w tym przedsięwzięciu sektora ubezpieczeniowego. Postulowanych rozwiązań jest wiele. Czas, aby swoje przedstawił minister zdrowia.

Przeczytaj także: "Drogowskazy", "Wojciechowski: Transgraniczna opieka zdrowotna? Ambitne cele, ale konieczne są usprawnienia" i "Polscy lekarze diagnozują nowotwory dobrze, ale bezprawnie".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.