Nasze komary mogą przenosić groźne drobnoustroje

Udostępnij:
Komary przenoszące groźne choroby kojarzą się głownie z tropikalnymi rejonami świata. Tymczasem polskie komary również mogą przenosić niebezpieczne dla zdrowia drobnoustroje. Dwa procent polskiej populacji komara brzęczącego jest rezerwuarem krętków boreliozy.
Kiedy w latach 90-tych zaczęto mówić o niebezpiecznych skutkach ukąszeń pajęczaków, nauczyliśmy się rozpoznawać pierwsze niepokojące symptomy. Jednak mało, kto zwraca uwagę na bąble, które zostają na skórze po ugryzieniu komarów. A statystyki pokazują, że zarażenie się w wyniku ukłucia komara nie jest wcale niemożliwe. 2 proc. polskiej populacji komara brzęczącego (Culex pipiens) jest rezerwuarem krętków boreliozy. Jednocześnie zmieniające się warunki klimatyczne powodują też zmianę warunków życia komarów i sprzyjają rozprzestrzenianiu się chorób uznawanych dotąd za występujące na terenach położonych na południu.
Komar widliszek (Anopheles maculipennis), gatunek, który mógłby przenosić malarię żyje także w Polsce, chociaż na razie klimat jest jeszcze zbyt chłodny, aby pierwotniaki wywołujące tę chorobę mogły przejść pełny cykl rozwojowy. Pojawiają się jednak sygnały świadczące o tym, że zarodziec malarii mógłby przetrwać w niektórych ciepłych terenach nadrzecznych oraz na pokrytych jeziorami Mazurach czy Kaszubach.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.