Sanatoria: wczasy na basenie czy rehabilitacja?

Udostępnij:
Fajnie jest pojechać do sanatorium. Tylko czemu ma to służyć? To wypoczynek czy forma nowoczesnej rehabilitacji?
Coraz częściej słychać narzekania, że sanatoria traktowane są jak domy wczasowe. Zabiegów mało, a za bardziej skomplikowane trzeba płacić ekstra. Za to w pełni kwitnie baza rozrywkowa. Zakwaterowanie i wyżywienie? Na koszt podatnika.

Jak oceniają sanatoria ekspert?

Konstanty Radziwiłł, były minister zdrowia:
- Trudno się dziwić temu, że także podczas kuracji ludzi szukają rozrywki. Receptą jest precyzyjne ustawienie roli płatnika. Państwo powinno płacić za to, co rzeczywiście jest esencją leczenia sanatoryjnego. Jeśli pacjent jest zdyscyplinowany, a ma ochotę dopłacić do rozrywek z własnej kieszeni, nie widzę w tym problemu.

Inna sprawa, że obecnie w rehabilitacji obowiązują nowe trendy. Staramy się przybliżyć centra rehabilitacyjne do miejsca zamieszkania pacjenta. Rehabilitacja czasem trwać musi miesiącami, trudno osiągnąć jej wszystkie cele podczas kilkutygodniowego turnusu.

Krzysztof Czerkas, członek Rady Naczelnej Polskiej Federacji Szpitali, ekspert Formedis Medical Management & Consulting w Poznaniu oraz wykładowca i ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku:
- Wyjazdy wypoczynkowe połączone z kuracją z roku na rok stają się coraz bardziej powszechne. Odchodzi do przeszłości przekonanie, że ośrodki prowadzące pobyty z zabiegami pełne są wyłącznie starszych, poważnie i przewlekle chorych osób. Sanatoria stają się miejscami dużo bardziej przystępnymi dla osób w każdym wieku i dzieje się tak m.in. dlatego, że wyjazdy kuracyjne bardzo dobrze wpisują się w ogólny trend zdrowego stylu życia.

Ponadto zwiększa się świadomość społeczeństwa w zakresie profilaktyki różnych schorzeń i wczesnego reagowania na pojawiające się dolegliwości, wynikające chociażby z przepracowania, przewlekłego stresu i niezdrowego trybu życia związanego z natłokiem codziennych obowiązków, co negatywnie odbija się na zdrowiu. To dzięki wyjazdom leczniczym w połączeniu z innymi elementami dbania o zdrowie można uniknąć rozwoju wielu schorzeń i cieszyć się lepszym zdrowiem przez długi czas, a tym samym przyczyniać się m.in. do rozwoju kraju. Wyjazdy lecznicze to także doskonała profilaktyka chorób określanych mianem cywilizacyjnych.

Ministerstwo Zdrowia widzi to jednak inaczej i właśnie wprowadziło 12-miesięczny okres karencji, jaki musi upłynąć od zakończenia leczenia uzdrowiskowego przez pacjenta do momentu otrzymania przez niego kolejnego skierowania i ustawienia się na końcu kolejki oczekujących. Być może z punktu widzenia Ministerstwa i NFZ w ten sposób kolejki do sanatorium skrócą się nieznacznie ale zdrowia w narodzie w ten sposób na pewno nie przybędzie. A wręcz przeciwnie, koszty profilaktyki i leczenia wielu chorób oraz koszty rehabilitacji zostaną przerzucone z jednej publicznej kieszeni do drugiej i wzrosną w niewydolnym systemie stacjonarnej i ambulatoryjnej opieki zdrowotnej.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.