Sanepid pomoże w walce ze sportowym dopingiem
Główny Inspektor Sanitarny - Jarosław Pinkas oraz Dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej – Michał Rynkowski zawarli porozumienie, w którym zobowiązali się do wymiany informacji i koordynacji działań w walce z dopingiem.
Skąd pomysł nawiązania współpracy? - Doping nie jest problemem jedynie sportu wyczynowego. Paradoksalnie najczęściej po zabronione w sporcie substancje sięgają młodzi amatorzy, którzy dopiero zaczęli treningi – czytamy w komunikacie GIS.
Ambitne cele, brak wytrwałości i motywacji do ćwiczeń powoduje, że niekiedy korzystają oni ze wspomagaczy, które mają im pomóc w szybkim osiągnieciu sportowej sylwetki lub poprawieniu wyników sportowych.
- Substancje dopingujące łudzą użytkowników wizją możliwości szybkiego i wymagającego niewielkich nakładów pracy sukcesu – zauważa GIS.
Stosowanie dopingu wiąże się z ryzykiem występowania wielu niepożądanych skutków takich jak: zmiany skórne, łysienie, uszkodzenia wątroby, zahamowanie wzrostu, podwyższenie ciśnienia krwi, zmiany hormonalne a nawet uzależnienie. Na negatywne skutki działania dopingu narażeni są przede wszystkim młodzi ludzi , których organizm jeszcze się rozwija.
Ambitne cele, brak wytrwałości i motywacji do ćwiczeń powoduje, że niekiedy korzystają oni ze wspomagaczy, które mają im pomóc w szybkim osiągnieciu sportowej sylwetki lub poprawieniu wyników sportowych.
- Substancje dopingujące łudzą użytkowników wizją możliwości szybkiego i wymagającego niewielkich nakładów pracy sukcesu – zauważa GIS.
Stosowanie dopingu wiąże się z ryzykiem występowania wielu niepożądanych skutków takich jak: zmiany skórne, łysienie, uszkodzenia wątroby, zahamowanie wzrostu, podwyższenie ciśnienia krwi, zmiany hormonalne a nawet uzależnienie. Na negatywne skutki działania dopingu narażeni są przede wszystkim młodzi ludzi , których organizm jeszcze się rozwija.