Sośnierz do Radziwiłła: Powstanie NFZ było pierwszym krokiem psucia zdecentralizowanego systemu. Apeluję, by nie iść tą drogą

Udostępnij:
Zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia przyznał, że ma odmienne od Konstantego Radziwiłła pomysły na zmiany w systemie ochrony zdrowia. Stwierdził także, że ma nadzieję, że programowe pomysły na jej naprawę nie są jeszcze zamknięte.
Andrzej Sośnierz w rozmowie w "Dziennikiem Zachodnim" i "Radiem Piekary" na pytanie, czy gdyby na jeden dzień zamienił się rolami z Jarosławem Kaczyńskim, zdymisjonowałby ministra zdrowia, odpowiedział: - Staram się nie personalizować problemów służby zdrowia. Mam natomiast nadzieję, że programowe pomysły na jej naprawę nie są jeszcze zamknięte. Pogląd na ten temat mam inny niż minister Radziwiłł.

Sośnierz odniósł się do tego, że Radziwiłł przyznaje, że zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia mentalnie tkwi w PRL.

- Przede wszystkim powinniśmy się wystrzegać rozwiązań, które już były i nie okazały się skuteczne. Pan minister zdaje się do nich wracać choć, co najbardziej zaskakujące, twierdzi, że jest dokładnie odwrotnie - przyznał Sośnierz.

- Najlepiej system funkcjonował w okresie kas chorych. Chodzi mi o rzeczywistość sprzed reformy służby zdrowia, gdy była ona finansowana przez jednego płatnika. Największym mankamentem tamtych czasów było to, że pieniądze szły przed pacjentem, a nie odwrotnie. Kasy chorych były próbą decentralizacji systemu, którą później powstrzymano. Minister Radziwiłł też woli centralne zarządzanie. Tego się obawiam, choć trudno byłoby pod względem skali centralizacji służby zdrowia dorównać ministrowi Arłukowiczowi i działaniom PO - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" i "Radiem Piekary".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.