Specjalizacje, Kategorie, Działy

Prof. Piotr Boros: POChP według GOLD 2019 – czy eozynofilia zastąpi spirometrię?

Udostępnij:
W ostatnich latach (od 2017 roku) algorytm postępowania proponowany w rekomendacjach GOLD zmienił się w istotny sposób eliminując spirometrię jako czynnik decyzyjny odnośnie wyboru terapii – wartość FEV1 przestała być wyznacznikiem ryzyka zaostrzeń. Nowe rekomendacje GOLD 2019 utrzymały to stanowisko, sugerują natomiast, aby w decyzjach dotyczących wyboru opcji terapeutycznych uwzględniać wartość eozynofilii krwi obwodowej - komentuje prof. Piotr Boros.
Przez wiele lat wskaźnikiem determinującym sposób postępowania w POChP była wartość FEV1 uzyskiwana przez chorego podczas badania spirometrycznego. Badania obserwacyjne pokazały, że nie jest to jednak najlepszy wyznacznik ani stanu pacjenta, ani sposobu leczenia. Wartość FEV1 słabo koreluje z poczuciem duszności i jakością życia u chorych na POChP, jakkolwiek ma wartość rokowniczą. W ostatnich latach (od 2017 roku) algorytm postępowania proponowany w rekomendacjach GOLD zmienił się w istotny sposób eliminując spirometrię jako czynnik decyzyjny odnośnie wyboru terapii – wartość FEV1 przestała być wyznacznikiem ryzyka zaostrzeń. Nowe rekomendacje GOLD 2019 utrzymały to stanowisko, sugerują natomiast, aby w decyzjach dotyczących wyboru opcji terapeutycznych uwzględniać wartość eozynofilii krwi obwodowej.

Ocena eozynofilii to łatwe i tanie badanie dostępne powszechnie. Odsetek eozynofilów oceniany jest podczas wykonywanego badania morfologii krwi z rozmazem. Wartości prawidłowe mieszczą się w granicach od 0 do 4%, za istotną klinicznie eozynofilię najczęściej uznaje się wartość przekraczająca 10% w odniesieniu do całkowitej leukocytozy. Liczba eozynofilów przekraczająca 1500 w mikrolitrze nazywana jest hypereozynofilią i wymaga pogłębionej diagnostyki.

W ostatnich latach pojawiały się doniesienia, że chorzy na POChP, którzy doświadczają częstych zaostrzeń i stwierdza się u nich eozynofilię powyżej 300 komórek w mikrolitrze lepiej odpowiadają na schematy lecznicze z zastosowaniem wziewnych glikokortykosteroidów, w tym znaczeniu, że zmniejsza się u nich ryzyko zaostrzeń. Trzeba pamiętać, że redukcja ryzyka o kilkanaście procent nie oznacza, że chory przestanie ich doświadczać i nie należy oczekiwać spektakularnych efektów terapeutycznych, ponieważ w praktyce oznacza to, że zaostrzenia uniknie jeden na kilkunastu lub kilkudziesięciu leczonych w ten sposób chorych.

Innym ważnym aspektem związanym z eozynofilią jest odstawianie wziewnych kortykosteroidów u chorych już je stosujących. Trzeba tu nadmienić, że obecnie wielu chorych leczonych lekami złożonymi zawierającymi steroidy nie ma do tego wskazań i stąd zaktualizowane rekomendacje GOLD 2019 zalecają zmianę terapii na wyłącznie leki bronchodylatacyjne. Dotyczy to chorych, u których a priori nie było takich wskazań, czyli nie mieli częstych zaostrzeń, ale także tych, którzy są tak leczeni zgodnie ze wskazaniami, ale nie obserwuje się istotnej skuteczności bądź obserwuje się działania niepożądane (np. zapalenia płuc). Przed decyzja o odstawieniu steroidów wziewnych u takich chorych warto ocenić eozynofilię, ponieważ wiadomo, że wartości powyżej 3% mogą wiązać się ze zwiększeniem ryzyka zaostrzeń choroby.

Nie ma natomiast dowodów na to, aby eozynofilię traktować jako czynnik ryzyka zaostrzeń u chorych na POChP. Zawsze jednak u chorego na POChP ze znaczną eozynofilią należy wyjaśnić przyczynę takiego stanu.
 
Patronat naukowy portalu:

prof. dr hab. n. med. Halina Batura-Gabryel, kierownik Katedry i Kliniki Pulmonologii, Alergologii i Onkologii Pulmonologicznej Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu
 
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.