123RF

Papierosy w 2020 r. zabiją 7 mln palaczy

Udostępnij:
Globalna liczba palaczy to 1,1 mld – w 2020 r. na skutek rozwoju chorób spowodowanych paleniem papierosów umrze 7 mln z nich. Dlatego podczas Global Forum on Nicotine (GFN) naukowcy i eksperci z zakresu ochrony zdrowia publicznego apelowali o konieczność wdrażania krajowych programów redukcji szkód spowodowanych paleniem tytoniu. Szansą dla palaczy, którzy nie rzucają nałogu, jest w ocenie ekspertów GFN zagwarantowanie takim osobom dostępu do prawnie uregulowanych produktów nikotynowych o mniejszej szkodliwości niż papierosy.
Globalna liczba palaczy to 1,1 mld – w 2020 r. na skutek rozwoju chorób spowodowanych paleniem papierosów umrze 7 mln z nich. Dlatego podczas międzynarodowej konferencji Global Forum on Nicotine (GFN) naukowcy i eksperci z zakresu ochrony zdrowia publicznego apelowali o konieczność wdrażania krajowych programów redukcji szkód spowodowanych paleniem tytoniu. Szansą dla palaczy, którzy nie rzucają nałogu, jest w ocenie ekspertów GFN zagwarantowanie takim osobom dostępu do prawnie uregulowanych produktów nikotynowych o mniejszej szkodliwości niż papierosy.

Ze względu na pandemię koronawirusa, w tym roku siódma edycja konferencji odbyła się w formule online – przyciągnęła do Warszawy naukowców, badaczy, ekspertów z zakresu zdrowia publicznego i regulacji prawnych oraz rzeczników praw konsumenta z całego świata. Na liście panelistów znalazło się 30 nazwisk, a tematyka ich wystąpień dotyczyła, nikotyny, nauki, etyka i prawa człowieka.

Wnioski
Specjaliści wskazywali na wyczerpanie się globalnych, standardowych metod walki z paleniem papierosów. Z uwagi na ich nieskuteczność, zaapelowali o takie regulacje krajowe, które uwzględniałyby strategię redukcji szkód w walce z papierosową epidemią.

– Głównymi przeszkodami w powszechnym stosowaniu programów redukcji szkód spowodowanych paleniem tytoniu jest sprzeciw ze strony dużych amerykańskich fundacji filantropijnych. Ich krótkowzroczne spojrzenie na politykę kontroli branży tytoniowej tworzy podziały tam, gdzie w ogóle nie powinny one mieć miejsca. Strategia redukcji szkód jest dobra dla ochrony zdrowia publicznego. Jej punktem wyjścia jest troska o ludzi: tych, którzy palą i którzy przeszli na wybraną przez siebie alternatywę dla papierosów. Ta strategia zachęca palaczy do zmiany. Nie stoi w opozycji do obecnych polityk kontroli branży tytoniowej, lecz powinna stać się ich integralną częścią – ocenił prof. Gerry Stimson z Imperial College w Londynie, przewodniczący Global Forum on Nicotine 2020.

Wielu palaczom udaje się rzucić palenie samodzielnie bądź przy wsparciu nikotynowych terapii zastępczych (NRT). Eksperci wskazują jednak, że skuteczność takich metod jest ograniczona i wyraźnie niższa od zakładanej: większość stosujących ją palaczy nie zrywa z nałogiem za ich pośrednictwem. Wiele osób uzależnionych od palenia nie ma też do dostępu do NRT. Dodatkowo, według prognoz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w ciągu najbliższych 5 lat nie uda się zredukować globalnej liczby palaczy do zakładanego celu: w 2025 roku odsetek palaczy na świecie będzie niemal identyczny jak obecnie. Eksperci GFN przekonywali, że stawia to pod znakiem zapytania skuteczność dotychczasowych metod walki z papierosami. Rodzi też pytanie o inne drogi walki z epidemią palenia.

Strategia redukcji szkód, rekomendowana przez ekspertów GFN, z powodzeniem sprawdza się w walce z nikotynizmem w wielu państwach, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy Japonii. Jej centralnym elementem są nikotynowe produkty alternatywne o mniejszej szkodliwości w porównaniu z papierosami. Zalicza się do nich szwedzki snus, woreczki z nikotyną, wystandaryzowane i certyfikowane e-papierosy oraz przebadane systemy podgrzewania tytoniu typu IQOS. W krajach stosujących podejście harm reduction produkty takie oferuje się tym palaczom, u których zawiodły dotychczasowe metody ich leczenia z nikotynizmu.

– Takie alternatywy stanowią atrakcyjną propozycję dla palaczy papierosów. Nie zachodzą w nich procesy spalania, dzięki czemu ryzyko z nimi związane stanowi dla palaczy ułamek ryzyka, na które narażaliby się dalej paląc papierosy. Produkty te powinno się traktować jako przełomowe. Gdyby stały się powszechnie dostępne, papierosy prędko okazałyby się przestarzałe i zapomnielibyśmy o nich w ciągu jednego pokolenia. Wygralibyśmy wojnę z epidemią chorób związanych z paleniem papierosów – przekonywał Clive Bates, wieloletni dyrektor Action on Smoking and Health w Wielkiej Brytanii. Problem w tym, jak kontynuował Bates, że produkty alternatywne zamiast z powszechnym uznaniem ich potencjału w redukcji szkód – spotykają się z powszechnym niezrozumieniem ze strony niektórych instytucji ochrony zdrowia publicznego.

– Konsumenci w wielu państwach, takich jak Szwecja, Norwegia, Islandia czy teraz Japonia, udowodnili, że porzucają papierosy na rzecz produktów alternatywnych, kiedy tylko mają taką możliwość. Proszę sobie wyobrazić co by się stało, gdyby palacze mieli dostęp do szerokiej gamy rozwiązań alternatywnych, o mniejszym ryzyku niż papierosy. Gdyby wiedzieli o względnym ryzyku tych produktów i byli zachęcani do sięgania po nie, dzięki rozsądnym regulacjom prawnym, proporcjonalnym do skali ich ryzyka? Mamy dzisiaj możliwość zasadniczej zmiany biegu historii zdrowia publicznego. Możemy faktycznie zgasić papierosy w popielniczce historii – stwierdził prof. David Sweanor, prawnik z Uniwersytetu w Ottawie i jeden z panelistów konferencji.

Organizatorzy Global Forum on Nicotine podkreślali, że powodzenie globalnej walki z paleniem papierosów wiąże się z publicznym dialogiem i zaangażowaniem ze strony wszystkich zainteresowanych tym celem podmiotów. Wliczając w to zarówno globalne, jak i krajowe instytucje ochrony zdrowia, a także branże: tytoniową i nikotynową, oferujące palaczom rozwiązania alternatywne. W ich ocenie tylko w ten sposób można wypracować porozumienie, które znajdzie faktyczne przełożenie na zdrowie publiczne.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.