Patryk Rydzyk

Powrót wielkiej interny w ocenie Ministerstwa Zdrowia ►

Udostępnij:
W trakcie konferencji Priorytety w Ochronie Zdrowia 2023 eksperci analizowali, w jaki sposób nowoczesne terapie mogą zatrzymać efekt domina, bo tak nazwać można to, co dzieje się z pacjentem, gdy występuje u niego wielochorobowość.
Przewlekła niewydolność nerek dotyka ok. 4,5 mln osób, na cukrzycę choruje mniej więcej 3 mln pacjentów, niewydolność serca zdiagnozowano u ok. 1,2 mln osób w Polsce. Jest to potężna populacja, a – co charakterystyczne – choroby te splatają się i u jednego pacjenta mamy do czynienia ze współchorobowością. Jeśli coś jeszcze je łączy, to skuteczność flozyn, z których kolejne są w Polsce refundowane w nowych wskazaniach.

Jakie to daje możliwości terapeutyczne – o tym rozmawiali eksperci, wskazując także na zapotrzebowanie refundacyjne kolejnych grup, np. osób z niewydolnością serca, z zachowaną frakcją wyrzutową. Ponieważ pojawiły się badania potwierdzające skuteczność konkretnych flozyn we wspomnianej grupie chorych, jak zapowiedział wiceminister Maciej Miłkowski, po rozszerzeniu wskazań refundacyjnych w zeszłym roku, już teraz trwają rozmowy o kolejnych, z pierwszym producentem.

Przewlekła niewydolność nerek zabija jak rak
– 80 tys. osób z przewlekłą chorobą nerek umiera w Polsce każdego roku niezdiagnozowanych – powiedział prof. Ryszard Gellert, określając swój stosunek do interny jako nerkocentrystyczny. Dodał, że do triady przewlekła niewydolność nerek, cukrzyca i niewydolność serca trzeba dodać bardzo często współistniejącą niealkoholową stłuszczeniową chorobę wątroby, tak więc zaatakowane bywają aż cztery narządy.

Nie gloryfikując przeszczepienia nerki, bo jest to konieczność, prof. Gellert podkreślił, że niezwykle ważne jest płacenie z budżetu państwa za jakość, a więc także za przeszczepienia wyprzedzające. W swojej późniejszej wypowiedzi wiceminister Miłkowski podkreślił, że jednym z celów działań w resorcie jest wypracowanie sprawniejszego rozliczania np. przygotowań do transplantacji. Uczyni to przeszczepienie wyprzedzające łatwiejszym do przeprowadzenia.

Prof. Magdalena Krajewska apelowała o aktywną diagnostykę, poszukiwanie choroby, niedopuszczanie do dializ, które z punktu widzenia medycyny są porażką.

Pojawił się również niezwykle ważny wątek edukacyjny, gdyż 95. osób z chorobami nerek nie zdaje sobie sprawy z tego problemu. Mówił o tym m.in. Rajmund Michalski, który jest 10 lat po przeszczepieniu nerki. – Staram się edukować i dawać nadzieję – powiedział.

Magdalena Krajewska natomiast potwierdziła, że mamy nowe narzędzia umożliwiające spowolnienie progresji choroby i im szybciej rozpocznie się terapię flozynami, tym lepiej. Jednak większego skupienia wymaga diagnostyka, w tym dostępność lekarzy POZ do możliwości zlecenia niektórych badań.

Niewydolność serca na różnych poziomach
Dr hab. Marta Kałużna-Oleksy skupiła się na pacjentach z niewydolnością serca, z zachowaną frakcją wyrzutową. Przypomniała także, że pacjenci z niewydolnością serca mogą mieć inne problemy kardiologiczne, np. migotanie przedsionków. Choroby piętrzą się, a koordynacja terapii jest trudna. – Tymczasem niewydolność serca ma gorsze rokowania niż większość nowotworów – oceniła.

Prof. Przemysław Mitkowski przypomniał, że pilotaż krajowej sieci kardiologicznej ma skrócić czas do rozpoznania i do wdrożenia leczenia. Statystyki mówią, że skuteczne działanie w obszarach kardiologicznych może wydłużyć życie o mniej więcej 6 lat. Ekspert, podobnie jak nefrolodzy, zwrócił uwagę na konieczność współpracy z podstawową opieką zdrowotną.

Prof. Renata Główczyńska podkreśliła znaczenie innych terapii, niefarmakologicznych, w leczeniu pacjentów z chorobami serca, np. elektroterapii. W swojej dalszej wypowiedzi zwróciła uwagę, że diagnozując „swoją” chorobę lekarz musi zakładać występowanie wielochorobowości u danego pacjenta i poszukiwać dalej. Pomocne są nowoczesna diagnostyka i nowe technologie. – Mamy też coraz większe doświadczenie w stosowaniu flozyn – podkreśliła. – Dążymy do optymalnej farmakoterapii, która już dzisiaj znacząco poprawia profil pacjenta.

Cukrzyca jak rdza
Prof. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz opisała cukrzycę jako groźną siłę – mówiła o tym, że zbiera ona co najgorsze z chorób wewnętrznych i rozsiewa po organizmie. Ekspertka jest zwolenniczką medycyny „cztery razy p” – jest to personalizacja, predykacja, czyli diagnostyka, która pozwoli nam ocenić stopień zaawansowania choroby, prewencja i partycypacja pacjenta, przez co rozumie się jego edukację, aktywność, zmianę stylu życia.

Podsumowaniem debaty mogą być słowa prof. Doroty Zozulińskiej-Ziółkiewicz, która ogłosiła wyjście wielkiej interny z hibernacji, jej wielkie odrodzenie.

Uczestnikami debaty „Powrót wielkiej interny w ocenie Ministerstwa Zdrowia” byli:
– Ryszard Gellert, konsultant krajowy w dziedzinie nefrologii, z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie,
– Renata Główczyńska z Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego,
– Marta Kałużna-Oleksy z Polskiego Stowarzyszenia Osób z Niewydolnością Serca i Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu,
– Magdalena Krajewska z Polskiego Towarzystwa Nefrologicznego i Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu,
– Rajmund Michalski z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Moje Nerki,
– Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia,
– Przemysław Mitkowski z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu,
– Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz z Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego i Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Moderatorem był Bartosz Kwiatek.

Panel do obejrzenia poniżej.



 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.