Wszczepiono kardiowerter-defibrylator, który niespełna dwa tygodnie wcześniej dopuszczono do użycia w Unii Europejskiej

- Zabiegi wszczepienia urządzeń są wykonywane w Polsce od około 20 lat. Tym razem jednak wszczepiliśmy kardiowerter-defibrylator jednojamowy, który potrafi z dużą precyzją rozpoznać migotanie przedsionków. Do tej pory rozpoznanie tego rodzaju arytmii przy użyciu urządzeń wszczepialnych było zdecydowanie bardziej skomplikowane, wymagało urządzeń dwujamowych - powiedział dr hab. Przemysław Mitkowski z Kliniki Kardiologii Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, o czym może przeczytać na portalu "Wyborcza.pl".

Zabiegom poddanych zostało w poniedziałek (2 listopada) dwóch mężczyzn w wieku 66 i 67 lat.

- To chorzy z niewydolnością serca i z wysokim ryzykiem wystąpienia zagrażających życiu komorowych zaburzeń rytmu. To jest wskazanie do wszczepienia tego urządzenia. Urządzenia wszczepialne są także najlepszym narzędziem do rozpoznawania migotania przedsionków, gdyż arytmia ta bardzo często ma charakter bezobjawowy - wyjaśnił Przemysław Mitkowski.

Wersja kardiowertera-defibrylatora, która została użyta w zabiegach została dopuszczona do użycia w Unii Europejskiej niespełna dwa tygodnie temu.