"Dyrektorzy o sieci", czyli czego boją się menedżerowie?

Udostępnij:
Do konsultacji społecznych trafiła ustawa, która powołać ma sieć szpitali. Co sądzą o niej dyrektorzy lecznic? Postanowiliśmy zapytać samych zainteresowanych, a ich opinię przedstawiać będziemy w kolejnych wydaniach naszego codziennego serwisu informacyjnego. Mówią między innymi: - Sieć utrudni dostęp do skorzystania ze „specjalistyki” w powiecie.
Ankietę opracowaliśmy we współpracy z Polską Federacją Szpitali. – Na koniec przygotujemy podsumowanie. Trzymamy też za słowo wiceministra Gryzę, który jako koordynator zapraszał zainteresowanych na bezpośrednie konsultacje do siebie - mówi Jarosław Fedorowski, prezes PFSz.

W naszej ankiecie pierwszy wypowiedział się Zbyszko Przybylski, prezes Szpitala Powiatowego we Wrześni.

Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali:
- Polski system ochrony zdrowia stoi przed wielkim wyzwaniem związanym z projektem systemu zabezpieczenia szpitalnego, potocznie zwanego "siecią szpitali". Według propozycji wypracowanej w zaciszu gabinetu podsekretarza stanu pana Piotra Gryzy w systemie szpitalnictwa miały by zaistnieć trzy poziomy zabezpieczenia szpitalnego oraz trzy, a może raczej cztery kategorie szpitali (onkologiczne i pulmonologiczne, pediatryczne oraz ogólnopolskie).

Projekt został niedawno skierowany do konsultacji społecznych wzbudzając spore emocje w organizacjach pozarządowych sektora szpitalnego. W trakcie niedawnego "I Kongresu Zdrowia Pracodawców RP" pan wiceminister Gryza zapraszał pracodawców do siebie na jak najszybsze bezpośrednie konsultacje, jednakże żadnej z dużej organizacji nie udało się, pomimo prób, umówić się do taj pory na spotkanie.

Fakt ten nie jest niestety dobrym sygnałem dla uczestników systemu.

Polska Federacja Szpitali rozpoczęła konsultacje wewnętrzne na temat projektu. Uczestniczy w konsultacjach w ramach "Zdrowe Zdrowie Pracodawców RP", a także wydelegowała trzech członków zarządu, będących dyrektorami różnych szpitali na posiedzenie Zespołu Trójstronnego do spraw Ochrony Zdrowia (17 października), na którym wiceminister Gryza ma zaprezentować projekt.

Do biura Polskiej Federacji Szpitali telefonują dyrektorzy różnych szpitali zgłaszając "na gorąco" swoje uwagi do projektu. Na razie, największymi obawami dyrektorów są małe prawdopodobieństwo pozostania w systemie poprzez zakwalifikowanie się do sieci, wejście do sieci ale z obniżeniem wysokości finansowania lub też bariery wejścia do sieci będące poza kontrolą menedżerów. Kolejną obawą jest kwestia zapewnienia ciągłości projektów dofinansowanych ze środków UE w przypadku nie wejścia do sieci albo zaliczenia do niższego poziomu zabezpieczenia.

Zdumienie wśród dyrektorów szpitali budzi wyszczególnienie szpitali pulmonologicznych, którego nie było na prezentacji ministra zdrowia pana Konstantego Radziwiłła podczas spotkania na Forum Ekonomicznym w Krynicy.

Uważamy, że kategoria szpitali "specjalnych" (poza trzema poziomami zabezpieczenia przez szpitale "ogólne") powinna się opierać się na wielodyscyplinarności leczenia (a tak jest w onkologii, pediatrii, czy też w przypadku instytutów ogólnopolskich), a nie na pojedynczych specjalnościach lekarskich.

Polska Federacja Szpitali, do której należą bardzo różnorodne szpitale, idąc z duchem koordynowanej ochrony zdrowia postuluje wpisanie możliwości współpracy różnego typów szpitali celem spełnienia kryteriów wejścia do sieci. Taką możliwość dała by formuła konsorcjów szpitalnych, które dobrowolnie zawierane przez dyrektorów szpitali o uzupełniającym się potencjale powinny mieć prawo do wspólnego zgłaszania się do sieci. Dodatkowo, w konsorcjach mogły by uczestniczyć podmioty specjalistycznej ambulatoryjnej ochrony zdrowia, co sprzyjało by wprowadzaniu modelu opieki koordynowanej.

Polska Federacja Szpitali z redakcją "Menedżera Zdrowia" rozpoczyna kampanię "Dyrektorzy o sieci", w której przez około dwa tygodnie, na te same odpowiadać będą dyrektorzy szpitali. Wybraliśmy najróżniejsze szpitale zrzeszone w organizacji. Będą i małe i duże, publiczne, publiczno-prywatne i prywatne, akademickie, jednodniowe, grupy szpitali i tak dalej. A na sam koniec przygotujemy podsumowanie, w międzyczasie oczekując dotrzymania słowa danego przez wiceministra Gryzę dotyczącego zaproszenia na bezpośrednie konsultacje do siebie, jako koordynatora projektu.

Pierwszy w cyklu wypowiedział się Zbyszko Przybylski. Ankieta, którą otrzymują dyrektorzy składa się z kilku dziewięciu pytań. Dotyczą one liczby opisujących szpital, kontraktów i opinii na temat projektu ustawy.

Zbyszko Przybylski, prezes Szpitala Powiatowego we Wrześni i członek zarządu Polskiej Federacji Szpitali:
- „Szpital Powiatowy we Wrześni" to spółka z o.o., w której 100 procent udziału ma samorząd powiatowy. Wielkości kontrakt z NFZ w naszym przypadku to 87 procent przychodu, a liczba łóżek to 249. W placówce pracuje 286 osób zatrudnionych na umowę o pracę oraz 210 osób na umowę cywilnoprawną. Razem 496. W moim szpitalu są następujące oddziały: oddział chorób wewnętrznych z intensywnym nadzorem kardiologicznym, oddział chirurgii ogólnej, oddział położniczo-ginekologiczny z systemem rooming-in i blokiem porodowym, oddział pediatryczny, oddział neonatologiczny z pododdziałem patologii noworodka, oddział anestezjologii i intensywnej terapii, szpitalny oddział ratunkowy, oddział ortopedii i traumatologii narządu ruchu, oddział hospicyjno-paliatywny, oddział pielęgnacyjno-opiekuńczy, oddział neurologiczny, pododdział udarowy oddziału neurologicznego, ośrodek rehabilitacji dziennej, oddział rehabilitacji ogólnoustrojowej, oddział rehabilitacji neurologicznej i zakład opiekuńczo-leczniczy, a także realizujemy świadczenia w trybie leczenia jednodniowego (chirurgia urologiczna, chirurgia dziecięca, chirurgia naczyniowa, chirurgia laryngologiczna, okulistyka).

Szpital we Wrześni zainwestował w ostatnich pięciu latach w realizację programu dostosowawczego do wymogów rozporządzenia ministra. Zrealizował program modernizacji i niezbędnej rozbudowy oraz doposażenia w apaturę i sprzęt medyczny zgodnie z wymaganymi standardami określonymi w stosownych aktach prawnych. W ostatnich pięciu latach wartość inwestycji przekroczyła 71 mln zł. W przeszłości korzystałem ze środków unijnych na rozbudowę szpitala i mogę zostać zobowiązany do zwrotu tych środków.

Zgodnie z projektem mój szpital znajdzie się w sieci. Będzie posiadać pierwszy lub drugi poziom. W przypadku zakwalifikowania szpitala do pierwszego poziomu znacznie obniży się poziom finansowania oraz dojdzie do niewykorzystania posiadanego specjalistycznego sprzętu medycznego i lekarzy specjalistów. Ograniczy to działalność mojego szpitala i utrudni dostęp do skorzystania ze „specjalistyki” w powiecie.

Co stanie się jeśli mój szpital nie wejdzie do sieci? Upadnie.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.