
Plaga deepfake’ów z lekarzami
Tagi: | deepfake, wizerunek, Jerzy Szaflik, reklama, Michał Sutkowski |
Prof. Jerzy Szaflik jest znanym lekarzem, którego wizerunek został bezprawnie wykorzystany – dzięki technice deepfake – do reklamy nieznanego mu preparatu. Medyk nigdy nie polecał go swoim pacjentom.
– O tym, że skradziono mój wizerunek i przypisano mi słowa, których nigdy nie wypowiedziałem, dowiedziałem się od pacjenta, który zadzwonił do mnie z pytaniem, czy rzeczywiście wystąpiłem w reklamie. Oczywiście zaprzeczyłem, ale zainteresowałem się sprawą – informuje prof. Jerzy Szaflik w „Rzeczpospoiltej”.
Wykorzystano wizerunek znanego okulisty
Profesor, który jest znanym okulistą i specjalistą w dziedzinie leczenia chorób oczu, wyjaśnił, że jego wizerunek – i autorytet – zostały wykorzystane w nieprawdziwych reklamach i zmontowanych materiałach wideo, w których rzekomo miał zachęcać do przyjmowania preparatu, którego nigdy nie polecał swoim pacjentom.
– Okazało się, że rozpowszechniane są fałszywe informacje z nawoływaniem do zaprzestania dotychczasowego leczenia na rzecz przyjmowania innego preparatu, który rzekomo ma pomóc na wszelkie schorzenia związane ze wzrokiem – wyjaśnia profesor.
W ocenie naukowca to perfidne i podłe oszustwo, które może narazić pacjentów na utratę zdrowia.
W sprawie profesora wykorzystano materiały wideo z prawdziwych wywiadów z nim przeprowadzonych, montując je w jeden film – z użyciem animacji i podłożonym głosem. To klasyczny deepfake – wykonywany dzięki sztucznej inteligencji.
Nie tylko prof. Szaflik
Jerzy Szaflik to kolejny lekarz wykorzystany przez deepfake do fałszywych reklam.
„Rzeczpospolita” opisywała także przypadek wykorzystania wizerunku dr. Michała Sutkowskiego.
Przeczytaj także: „Deepfake medyczny – przypadek prof. Szaflika”.