PAP/Paweł Pawłowski

Plaga deepfake’ów z lekarzami

Udostępnij:

Prof. Jerzy Szaflik jest znanym lekarzem, którego wizerunek został bezprawnie wykorzystany – dzięki technice deepfake – do reklamy nieznanego mu preparatu. Medyk nigdy nie polecał go swoim pacjentom.

– O tym, że skradziono mój wizerunek i przypisano mi słowa, których nigdy nie wypowiedziałem, dowiedziałem się od pacjenta, który zadzwonił do mnie z pytaniem, czy rzeczywiście wystąpiłem w reklamie. Oczywiście zaprzeczyłem, ale zainteresowałem się sprawą – informuje prof. Jerzy Szaflik w „Rzeczpospoiltej”.

Wykorzystano wizerunek znanego okulisty

Profesor, który jest znanym okulistą i specjalistą w dziedzinie leczenia chorób oczu, wyjaśnił, że jego wizerunek – i autorytet – zostały wykorzystane w nieprawdziwych reklamach i zmontowanych materiałach wideo, w których rzekomo miał zachęcać do przyjmowania preparatu, którego nigdy nie polecał swoim pacjentom.

– Okazało się, że rozpowszechniane są fałszywe informacje z nawoływaniem do zaprzestania dotychczasowego leczenia na rzecz przyjmowania innego preparatu, który rzekomo ma pomóc na wszelkie schorzenia związane ze wzrokiem – wyjaśnia profesor.

W ocenie naukowca to perfidne i podłe oszustwo, które może narazić pacjentów na utratę zdrowia.

W sprawie profesora wykorzystano materiały wideo z prawdziwych wywiadów z nim przeprowadzonych, montując je w jeden film – z użyciem animacji i podłożonym głosem. To klasyczny deepfake – wykonywany dzięki sztucznej inteligencji.

Nie tylko prof. Szaflik

Jerzy Szaflik to kolejny lekarz wykorzystany przez deepfake do fałszywych reklam.

„Rzeczpospolita” opisywała także przypadek wykorzystania wizerunku dr. Michała Sutkowskiego.

Przeczytaj także: „Deepfake medyczny – przypadek prof. Szaflika”.

Menedzer Zdrowia facebook

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.