Rozdarty jak lekarz

Udostępnij:
Częste jest, że lekarze dyżurują jednocześnie na kilku oddziałach. To ryzykowne dla placówki medycznej i pacjentów, ale przepisy wciąż na to pozwalają. Jest problem. I wydaje się być poważny, przede wszystkim ze względu na milczenie ustawodawcy w tej kwestii.
- Planowanie dyżurów medycznych – w przeciwieństwie do instytucji godzin nadliczbowych – jest dopuszczalne. Ustawodawca w art. 95 ust. 4 ustawy o działalności leczniczej reguluje to wprost, zezwalając planowanie przez pracodawcę dyżuru medycznego nie tylko w ramach tygodniowej normy czasu pracy, ale również w zakresie, w jakim będzie przekraczać 37 godzin i 55 minut w przyjętym okresie rozliczeniowym - informuje "Rzeczpospolita" i wyjaśnia, że w kwestii planowania dyżurów medycznych warto zwrócić uwagę na coraz częściej występującą w szpitalach sytuację dyżurowania jednego lekarza na kilku oddziałach jednocześnie. Problem wydaje się być poważny, przede wszystkim ze względu na milczenie ustawodawcy w tej kwestii.

"Rzeczpospolita" przypomina, że w związku z mającym miejsce na przełomie lat 2017 i 2018 poważnym konfliktem między lekarzami a Ministerstwem Zdrowia, w efekcie którego bardzo dużo lekarzy na terenie całego kraju wypowiedziało klauzule opt-out, resort zdrowia opublikował 19 grudnia 2017 r. projekt rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego. W jego treści założono, że lekarz internista pełniący dyżur na oddziale wewnętrznym będzie miał pod opieką dwa oddziały uznawane za internistyczne, a lekarz pediatra będzie nadzorował jednocześnie dwa albo nawet trzy oddziały w szpitalach dziecięcych.

- Była to wyraźna odpowiedź ministerstwa na wypowiadane przez lekarzy klauzul opt-out na masową skalę celem zabezpieczenia podmiotów leczniczych przed ogromnymi brakami kadrowymi i uniknięcia katastrofalnych skutków. To rozwiązanie wywołało oburzenie w środowisku lekarskim. Jak jednak wynika ze strony internetowej Rządowego Centrum Legislacji, projekt zakończył swój proces legislacji na etapie konsultacji publicznej i od grudnia 2017 r. żadne dalsze kroki nie zostały podjęte. Nie zmienia to jednak faktu, że obecne prawo nie zabrania w Polsce planowania dyżurów medycznych w kształcie jeden lekarz-kilka oddziałów - komentuje Sylwia Puzynowska, radca prawny, prowadzi Kancelarię Prawa Pracy, w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Przeczytaj także: "Warczyński o upadku systemu opieki zdrowotnej".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.