Od zawieszenia na rok do umorzenia
| Tagi: | apteka, kierowniczka apteka, Okręgowy Sąd Aptekarski, farmaceutka, pandemia, prowadzenie apteki, sąd lekarski, rzecznik odpowiedzialności zawodowej |
Farmaceutka prowadząca jedną z aptek w Warszawie została obwiniona przez okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Aptekarskiej o podważenie zaufania do zawodu aptekarza i naruszenie godności tego zawodu. Nie poniesie odpowiedzialności. Kierowniczkę ratuje... pandemia.
Przewinienie kierowniczki apteki polegało na popełnieniu siedmiu czynów sprzecznych z zasadami etyki zawodu, między innymi na sporządzaniu leków recepturowych bez właściwie wyskalowanej wagi oraz na nadmiernym, nieuzasadnionym gromadzeniu leków. Wydarzyło się to od 2019 r. do 2020 r. i było to – jak stwierdził sędzia sprawozdawca Marek Dobrowolski – konsekwencją złej organizacji pracy. Zwłaszcza że obwiniona była jedynym magistrem farmacji w tej aptece.
Sprawę opisało Prawo.pl.
Farmaceutka zawieszona
Okręgowy Sąd Aptekarski orzeczeniem wydanym 25 kwietnia 2023 r. uznał mgr farmacji za winną popełnienia zarzucanego jej przewinienia zawodowego i za to, na mocy art. 46 par. 1 ust. 3 ustawy z 19 kwietnia 1991 r. o izbach aptekarskich, wymierzył jej karę zawieszenia prawa wykonywania zawodu aptekarza na okres jednego roku.
Obwiniona odwołała się od tego orzeczenia, zarzucając wyrokowi m.in. niewspółmierność wymierzonej kary w stosunku do zawinienia.
Naczelny Sąd Lekarski 22 kwietnia 2024 r. orzeczenie co do dwóch zarzutów uznał za zasadne i przekazał sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Natomiast co do reszty – pozostawił w mocy, ale zmienił karę i orzekł naganę.
Kasację wniósł obrońca farmaceutki. Naczelny rzecznik odpowiedzialności zawodowej farmaceutów wniósł o oddalenie kasacji ze względu na to, że powiela ona zarzuty apelacji. Kierowniczka apteki powinna zostać ukarana, gdyż dopuściła się poważnych przewinień potwierdzonych przez protokół kontroli, wskazujący na jej oczywistą winę. Rzecznik wskazał, że istnieje możliwość zastosowania art. 15 zzs uchylonej ustawy antycovidowej, która wstrzymała na czas pandemii bieg terminu przedawnienia karalności.
SN umarza postępowanie
Sąd Najwyższy uznał, że przewinienie dyscyplinarne farmaceuty przedawniło się, gdyż upłynęło pięć lat od momentu ich popełnienia. Dlatego Izba Odpowiedzialności Zawodowej uchyliła dwa orzeczenia OSL i NSA – podał portal Prawo.pl.
Według SN, ustawa antycovidowa wstrzymała od 31 marca 2020 r. bieg terminu przedawnienia karalności w sprawach o przestępstwa, przestępstwa i wykroczenia skarbowe oraz w sprawach o wykroczenia. Dotyczyło to przedawnienia karalności tych czynów zabronionych niezależnie od tego, czy zostały popełnione począwszy od 31 marca 2020 r., czy też przed tą datą.
Jednak – jak podkreślił sędzia Marek Dobrowolski – nie ma w przepisie art.15 zzs wzmianki, że wstrzymanie biegu terminu przedawnienia dotyczy spraw dyscyplinarnych.
– Kluczowe w tej sprawie jest wystąpienie bezwzględnej przyczyny odwoławczej. Sąd Najwyższy zastosował wykładnię progwarancyjną – dodał sędzia Dobrowolski, a prezes Wiesław Kozielewicz akcentował, że sprawa była już przedawniona, gdy rozpoznawał ją Naczelny Sąd Aptekarski.
Przeczytaj także: „Inspekcja kontroluje recepty farmaceutyczne – ma do tego prawo?” i „System szczepień nie jest doskonały, ale zaczyna już przynosić efekty”.
