Stetoskopy pełne… gronkowców. Czy potrzebne są „jednorazówki”?

Zespół naukowców z Uniwersytetu Pensylwanii przyjrzał się 40 stetoskopom używanym przez lekarzy na oddziale intensywnej opieki medycznej uniwersyteckiego szpitala. Żaden przyrząd nie był czysty. Na każdym znaleźli dużą liczbę gronkowców.

- A na połowie najbardziej groźnego gronkowca złocistego opornego na metycylinę. Odkryli również małe ilości Pseudomonas i Acinetobacter – poinformował "Fakt".

Badacze postanowili też sprawdzić, w jaki sposób lekarze powinni stetoskopy oczyszczać. Próbowali, między nadtlenku wodoru, chusteczek nasączonych alkoholem lub wybielaczem. Sposoby te faktycznie zmniejszyły liczbę bakterii na stetoskopach, ale nie wyeliminowały ich całkowicie.

Niestety, żaden ze sposobów sterylizacji nie może sprawić, że przyrządy będą tak czyste, jak nowe. - Naukowcy sugerują więc, że stetoskopy jednorazowego użytku mogłyby pomóc ograniczyć rozprzestrzenianie się infekcji w szpitalach – opisał "Fakt".