Szczodry gest ministerstwa, kosztem pacjentów i NFZ
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 17.07.2018
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza, money.pl
Ministerstwo Zdrowia na życzenie koncernów farmaceutycznych podnosi ceny wybranych leków. Robi to niezgodnie z prawem. Tracą pacjenci i NFZ.
Jak opisuje „Gazeta Wyborcza” chodzi między innymi o leki Pradaxa i Xarelto. Obydwa mają działanie przeciwzakrzepowe i są powszechnie stosowane u pacjentów po wszczepieniu endoprotezy. Ministerstwo Zdrowia na życzenie producentów podniosło ich ceny.
Powód: obydwu lekom kończył się okres tzw. wyłączności rynkowej. To dodatkowy mechanizm – obok okresu ochrony patentowej – chroniący leki oryginalne przed konkurencją w postaci tanich zamienników. Art. 13 ustawy refundacyjnej mówi, że po wygaśnięciu okresu wyłączności rynkowej cena, po jakiej producent sprzedaje lek, musi spaść co najmniej o 25 proc.
- Odkąd w 2012 roku weszła w życie ustawa refundacyjna, zdarzało się, że producent nie godził się na obniżkę i lek wypadał z listy. Ministerstwo Zdrowia było jednak nieustępliwe. To zmieniło się za rządów PiS – pisze gazeta.
Na czym polega ten mechanizm? Tuż przed wygaśnięciem okresu ochronnego danego leku resort zdrowia znacznie podnosi jego cenę. - W ten sposób wymuszone ustawą obniżenie ceny o 25 proc. jedynie przywraca jej poziom z okresu wyłączności rynkowej – opisuje money.pl .
Powód: obydwu lekom kończył się okres tzw. wyłączności rynkowej. To dodatkowy mechanizm – obok okresu ochrony patentowej – chroniący leki oryginalne przed konkurencją w postaci tanich zamienników. Art. 13 ustawy refundacyjnej mówi, że po wygaśnięciu okresu wyłączności rynkowej cena, po jakiej producent sprzedaje lek, musi spaść co najmniej o 25 proc.
- Odkąd w 2012 roku weszła w życie ustawa refundacyjna, zdarzało się, że producent nie godził się na obniżkę i lek wypadał z listy. Ministerstwo Zdrowia było jednak nieustępliwe. To zmieniło się za rządów PiS – pisze gazeta.
Na czym polega ten mechanizm? Tuż przed wygaśnięciem okresu ochronnego danego leku resort zdrowia znacznie podnosi jego cenę. - W ten sposób wymuszone ustawą obniżenie ceny o 25 proc. jedynie przywraca jej poziom z okresu wyłączności rynkowej – opisuje money.pl .