Trzysta pielęgniarek nadal strajkuje w Lublinie

Udostępnij:
Czwarty dzień strajku w lubelskim SPSK4 nie przyniósł porozumienia z dyrekcją. Kolejną turę rozmów, tym razem za pomocą maili zaplanowano na jutro. Dyrektor dalej uważa, że szpitala nie stać na podwyżki.
- Czwartkowe spotkanie związków zawodowych z dyrekcją szpitala nie przyniosło spodziewanego rezultatu. Obie zgodziły się jedynie w kwestii… przedstawienia jutro o godz. 8.30 własnych propozycji porozumienia. Po wymianie maili i zapoznaniu się z propozycjami pielęgniarki oraz szpital odniosą się do nich w godzinach popołudniowych – opisuje Onet.

- Zrobiłyśmy już bardzo duże ustępstwa – mówi Dorota Ronek, sekretarz Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy SPSK nr 4 w Lublinie. - Jesteśmy gotowe zrozumieć dyrekcję, ale nie widziałyśmy tego zrozumienia po drugiej stronie – dodaje.

Dyrekcja twierdzi, że nie ma pieniędzy na podwyżki. Na stole ciągle znajduje się propozycja włączenia tzw. dodatku „zembalowego” do wynagrodzenia zasadniczego. - Nie możemy obiecać żadnych konkretnych rozwiązań. Być może strona związkowa rozumie, jaka jest sytuacja finansowa szpitala. Dyrektor nie chce składać obietnic bez pokrycia – podkreśla Kamil Golema, radca prawny SPSK4.

W strajku ciągle bierze udział ok. 300 pielęgniarek.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.