Wygląda na to, że niebawem zrezygnujemy ze szczepień przeciw gruźlicy

Udostępnij:
Sytuacja epidemiologiczna gruźlicy w Polsce oznacza, że w najbliższym czasie nie będzie można zrezygnować z obowiązkowego szczepienia przeciwko gruźlicy. Trzeba jednak bacznie obserwować rozwój sytuacji, u naszych ukraińskich sąsiadów.
- Szczepionka zapobiega zachorowaniom, szczególnie u dzieci najmłodszych, które narażone są na ciężkie postacie gruźlicy – wyjaśnia portal newsrm.tv .

Międzynarodowa Unia Przeciwko Gruźlicy i Chorobom Płuc uważa, że szczepień można zaprzestać, kiedy zapadalność na najbardziej zakaźną postać gruźlicy, czyli na gruźlicę płuc z dodatnim wynikiem badania mikroskopowego plwociny, spada poniżej 5 osób na 100 000. W Polsce w 2016 roku wynosiła ona 6,3 zachorowań na 100 000.

Co nas wstrzymuje? Według danych dostępnych na stronach Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, Polska, choć zaliczana do krajów o niskiej zapadalności na gruźlicę (poniżej 20 osób na 100 000), to jednak ma zapadalność wyższą niż większość krajów Unii Europejskiej. I dość niestabilną sytuację w najbliższym sąsiedztwie. Nawet 600 tysięcy osób może chorować na gruźlicę na Ukrainie i obawa przed rozprzestrzenieniem choroby przez granicę jest istotnym czynnikiem wstrzymującym decyzje o zaprzestaniu szczepień.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.