Wymogi NFZ pod lupą międzynarodowych ekspertów

Udostępnij:
Ekspert Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dr Josep Figueras oraz specjaliści z Niemiec, Czech, Węgier i Polski oceniali zasadność wymogów wprowadzanych przez NFZ wobec polskich szpitali. Żądania Funduszu należą do najbardziej wygórowanych i kosztownych w Europie.
Żądania krajowego płatnika usług zdrowotnych w stosunku do podmiotów leczniczych finansowanych ze środków publicznych należą do najbardziej wygórowanych i kosztownych w Europie.

W wielu wypadkach żądania NFZ pozostają bez wpływu na poprawę bezpieczeństwa i skuteczność leczenia pacjentów.

Sektor ochrony zdrowia w Polsce od lat cierpi na poważny deficyt środków finansowych, dlatego konieczne jest dążenie do optymalizacji działań systemu. Tymczasem na świadczeniodawców w poszczególnych dziedzinach medycyny, z każdym rokiem nakładane są nowe wymogi sprzętowe, kadrowe i lokalowe, których spełnienie jest konieczne do uzyskania kontraktu z NFZ. Zdaniem znacznej części środowiska medycznego, nie wszystkie z nich prowadzą do poprawy skuteczności leczenia. Niektóre z wymagań pociągają za sobą ogromne wręcz koszty leczenia, co w efekcie prowadzi do pogorszenia dostępności świadczeń zdrowotnych dla pacjentów - alarmują świadczeniodawcy.

Za przykład wymogu generującego nadmierne koszty może posłużyć konieczność instalacji w placówkach wykonujących angioplastykę wieńcową minimum 2 urządzeń służących do kontrapulsacji wewnątrzaortalnej. Zgodnie z najnowszymi badaniami, stosowanie tego typu urządzenia nie wiąże się ze zwiększoną skutecznością leczenia, tymczasem koszt instalacji jednego aparatu wynosi ok 100-150 tys. zł. Przesadne wymagania dotyczą również innych dziedzin medycyny. Żeby móc wykonać operację usunięcia zaćmy finansowaną ze środków publicznych, obecnie placówka musi być wyposażona w aptekę szpitalną, czy łóżko do intensywnej terapii tymczasem w innych krajach zabieg ten jest wykonywany w mniejszych ośrodkach. Z problemami wymogów boryka się także ambulatoryjna opieka specjalistyczna. Lekarze specjaliści zobowiązani są przyjmować pacjentów minimum trzy razy w tygodniu w określonych regulacjami godzinach. Nierzadko dochodzi więc do zamknięcia poradni, nie mogących sprostać normom, dotyczącym czasu pracy (zwłaszcza w przypadku zbyt małej liczby specjalistów).

Zdaniem prof. dr hab. n. med. Dariusza Dudka z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, gdyby zrezygnować z nadmiernych wymogów, koszty świadczeń można by znacznie zredukować. Zaoszczędzone środki pozwoliłyby świadczeniodawcom na skrócenie kolejek dla pacjentów.

W ostatnich latach popularna staje się koncepcja oparcia oceny i finansowania świadczeń zdrowotnych w relacji do uzyskanego efektu zdrowotnego. Metoda pay for performance jest dobrze rozwinięta w U.S.A. W niektórych krajach Europy, takich jak Anglia, Francja czy Estonia również można znaleźć przykłady jej zastosowania.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.