Specjalizacje, Kategorie, Działy

Onkologia zyska środki? Prof. Jacek Fijuth: W nowej wycenie widzę szansę

Udostępnij:
Onkologia małymi i większymi kroczkami zmierza do celu. Na razie wywalczyła rewizję wycen wszystkich świadczeń onkologicznych pod szyldem kompleksowej wyceny procedur onkologicznych. Ta ma być gotowa jeszcze w tym roku, a środowisko liczy na realny wzrost nakładów o 10-15 procent.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł na konferencji w Centrum Onkologii w Warszawie (2 lutego) wskazywał, że nakłady na onkologię wzrastają nominalnie z roku na rok, a w onkologii nie ma limitów świadczeń. Minister zadeklarował stopniowy wzrost w ramach zwiększania nakładów ogólnych na ochronę zdrowia w relacji do PKB. Ale wzrost PKB, jak zwracają uwagę eksperci, maleje. W ubiegłym roku PKB wzrósł o 2,8 procent wobec prognoz 3,8. Dlatego onkolodzy postanowili działać nieco inaczej.

Chcą rewizji wyceny wszystkich świadczeń onkologicznych, licząc, że pozwoli to na odzwierciedlenie realnie ponoszonych kosztów w nowych wycenach. Resort zdrowia zgodził się na to i prace zaczynają się właściwie już i mają zakończyć jeszcze w 2017 roku. Do tego potrzebne jest jednak przekazywanie informacji o kosztach ponoszonych przez placówki do AOTMiT, a z tym zawsze był problem z obawy, że zamiast więcej, szpitale dostaną mniej.

- Upatruję szansę w kompleksowej wycenie procedur onkologicznych – powiedział prof. Jacek Fijuth, szef Polskiego Towarzystwa Onkologicznego. – Pomysł na kompleksową wycenę świadczeń wpisuje się w trend przyjmowany przez ministerstwo, czyli kompleksowości i koordynacji opieki zdrowotnej. Jesteśmy po rozmowach z ministrem Krzysztofem Łandą, odpowiedzialnym w tym obszarze. W tej chwili wyceniane są procedury, osobno chirurgiczne, osobno radioterapeutyczne. Obecnie niektóre świadczenia są wycenione zgodnie z rzeczywistymi kosztami, inne pozostają niedoszacowane, tak jak to ma miejsce w chirurgii onkologicznej. W tworzeniu nowych procedur kompleksowych dotyczących leczenia skojarzonego upatrujemy szansę na wycenę zgodną z rzeczywistymi kosztami, czyli realnie na więcej pieniędzy. Oczywiście zagrożeniem jest to, że procedury kompleksowe zostaną wycenione poniżej kosztów wykonania. Ale podchodzimy do sprawy z nastawieniem pozytywnym, a w mojej opinii współpraca z ministerstwem układa się dobrze i widać ze strony resortu dużo dobrej woli. Myślimy, że pieniędzy powinno być więcej o minimum 10 procent. Zależy nam jednak na tym, aby w sposób profesjonalny, zgodny ze standardami obowiązującymi w innych krajach oszacować, jak kształtują się rzeczywiste koszty. Już jako PTO wykazaliśmy, że w radioterapii chcąc dochować standardów europejskich, w perspektywie kilku lat wycena powinna wzrosnąć średnio o 10-15 procent i w tym kierunku powinniśmy zmierzać w ogóle. Opracowania powinny być gotowe jeszcze w tym roku. Najpierw musimy zdefiniować kompleksowe procedury, a następnie je wycenić, aby to co było w koszyku było zgodne ze wszelkimi wymogami np. farmakoekonomiki, statystyki, analizy, jakości, o której nie można zapomnieć. Potem przez grupę osób z resortu zdrowia wyniki tych prac zostaną skierowane do AOTMiT, aby ta przygotowała taryfę. Osobiście widzę w tych pracach szansę. Oczywiście to wszystko wymaga naszego zaangażowania, ale jesteśmy gotowi i zamierzamy trzymać rękę na pulsie. – wyjaśnił prof. Jacek Fijuth.

Chirurdzy patrzą na sytuację nieco bardziej sceptycznie, ale i w tym obszarze niedoszacowanie procedur wynosi nawet 30 procent. Są jednak gotowi do pracy i rozmów, choć podkreślają, że bez wyraźnego zwiększenia całkowitych nakładów na ochronę zdrowia w relacji do PKB pod warunkiem utrzymania wzrostu, może się udać niewiele.
 
Redaktor prowadzący:
dr n. med. Katarzyna Stencel - Oddział Onkologii Klinicznej z Pododdziałem Dziennej Chemioterapii, Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów w Poznaniu
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.