Specjalizacje, Kategorie, Działy

Badania molekularne w kierunku raka płuca tylko w laboratorium z certyfikatem - komentarz prof. Joanny Chorostowskiej-Wynimko

Udostępnij:
Od 1 stycznia 2019 r. możliwość terapii lekami ukierunkowanymi molekularnie oraz immunokompetentnymi zależy od wykonania diagnostyki genetycznej w laboratorium posiadającym certyfikat jednego z europejskich programów kontroli jakości. To ma ogromne znaczenie dla jakości diagnostyki, a co za tym idzie właściwego, skutecznego leczenia chorych na raka płuca. Liczba takich laboratoriów jest w Polsce wystarczająca, aby sprostać zapotrzebowaniu na badania – mówi prof. Joanna Chorostowska-Wynimko z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Od 1 stycznia 2019 r. został poszerzony katalog leków, które można zastosować w terapii niedrobnokomórkowego raka płuca. Oznacza to również konieczność wykonywania poszerzonej diagnostyki tego nowotworu, obejmującej biomarkery warunkujące kwalifikację do nowoczesnych metod leczenia zarówno u chorych świeżo zdiagnozowanych, jak i chorujących przed wprowadzeniem kolejnej linii leczenia.

W wypadku nieleczonych dotychczas chorych na raka niepłaskonabłonkowego należy przeprowadzić diagnostykę w kierunku mutacji w genie EGFR oraz aberracji w genie ALK i ROS-1, która może wykonana za pomocą różnych metod oceny genetycznej, w tym nowoczesnej technologii, jaką jest sekwencjonowanie nowej generacji. Ważną zmianą wprowadzoną przez Ministerstwo Zdrowia jest uzupełnienie listy akceptowanych metod diagnostycznych o barwienie immunohistochemiczne identyfikujące białko fuzyjne ALK. Jednak mimo swej prostoty i relatywnie niskiej ceny, nadal jest to technika nierefundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dlatego też w codziennej praktyce klinicznej wybór metody diagnostycznej zależy w istotnym stopniu od poziomu jej refundacji przez NFZ. Z kolei nowością refundowaną przez płatnika jest nowy biomarker dodany do programu lekowego dla kryzotynibu, obok genu ALK pojawił się również gen ROS-1. Do leczenia inhibitorem kinazy ALK możemy więc kwalifikować obecnie zarówno chorych z rearanżacją genu ALK, jak i ROS-1. Co prawda jest to aberracja występująca jedynie u około 1 procenta chorych na gruczołowego raka płuca, jednak zwykle warunkuje bardzo dobrą odpowiedź na leczenie.

Warto również przypomnieć, że chorzy w IV stopniu zaawansowania raka płuca mogą być kwalifikowani do leczenia immunokompetentnego. Już w I linii leczenia jest dostępny pembrolizumab, pod warunkiem potwierdzenia ekspresji białka PD-L1 w co najmniej 50 procentach komórek nowotworowych oraz wykluczenie zaburzeń molekularnych w genach EGFR oraz ALK. W II linii leczenia dysponujemy atezolizumabem oraz niwolumabem. Ten ostatni lek jest niestety dostępny jedynie dla chorych na raka płaskonabłonkowego.

Dysponujemy również terapią dedykowaną chorym z progresją w trakcie leczenia inhibitorami kinazy EGFR, a więc lekiem kolejnej, III generacji. W 50-60% przypadków wtórna oporność na leki starszych generacji stosowane w I linii jest związana z wtórna mutacją T790M. Dla tych właśnie chorych przeznaczony jest ozymertynib. Dlatego też przed włączeniem tego leku konieczne jest potwierdzenie obecności mutacji oporności T790M. Zgodnie z zaleceniami światowymi można wykorzystać w tej sytuacji biopsję płynną. DNA krążące we krwi obwodowej, zawiera również materiał genetyczny pochodzący z komórek nowotworowych i zaawansowanym technologiom diagnostycznym możemy poddać je analizie poszukując istotnych klinicznie mutacji w genie EGFR. Zgodnie ze standardami światowymi, biopsja płynna jest rekomendowana jako metoda pierwszego wyboru przy diagnostyce chorych, u których doszło do wznowy nowotworu po leczeniu inhibitorem kinazy EGFR w I linii.
 
Patronat naukowy portalu:

prof. dr hab. n. med. Halina Batura-Gabryel, kierownik Katedry i Kliniki Pulmonologii, Alergologii i Onkologii Pulmonologicznej Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu
 
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.