Falck

Oczekujemy słowa „przepraszam”

Udostępnij:
– My, pracownicy podmiotów medycznych z udziałem prywatnych inwestorów, walczymy z COVID-19 równie zaciekle i mocno jak „publiczni” koledzy i koleżanki. Rząd nie uznał jednak za stosowne traktować nas tak samo – nie otrzymujemy 100 proc. dodatków – pisze Michał Winter, krajowy koordynator świadczeń medycznych Falck Medycyna, do Mateusza Morawieckiego. To odpowiedź na słowa premiera wypowiedziane podczas konferencji prasowej 25 marca.
Pismo Michała Wintera, krajowego koordynatora świadczeń Medycznych Falck Medycyna Sp. z o.o., do premiera Mateusza Morawieckiego:
– Panie premierze, w tak trudnym dla nas czasie pandemii, trwającej od ponad roku, ciągłej, heroicznej walki pracowników ochrony zdrowia o zdrowie i życie obywateli polskich, użył pan obraźliwych i krzywdzących słów podczas konferencji prasowej 25 marca.

Pan premier powiedział: „A czy służba prywatna dzisiaj, wobec której mam najwyższy szacunek oczywiście także, ratuje zdrowie i życie pacjentów COVID-19? Czy słyszymy o tym, że jakieś wielkie szpitale prywatne są otwarte i właśnie zamieniane na szpitale dla pacjentów leczonych na COVID-19?”. Stwierdził też, że „tylko państwo w takich najtrudniejszych chwilach próby musiało rzucić i rzuciło wszystkie swoje siły i środki, wszystkie swoje rezerwy i odwody po to, żeby uratować jak najwięcej Polaków”.

Pragnę przypomnieć – być może uświadomić fakt – że od marca 2020 r. to prywatna firma Falck Medycyna Sp. z o.o. i jej personel codziennie pomaga ratować zdrowie i życie Polaków, w tym zakażonych wirusem SARS-CoV-2. Każdego dnia w Polsce 68 ambulansów, zespołów transportu medycznego udziela świadczeń zdrowotnych pacjentom w bezpośrednich stanach zagrożenia zdrowia i życia.

Ratownicy medyczni, pielęgniarki, dyspozytorzy podejmują tę walkę i trud niesienia pomocy w czasie pandemii, mimo braku równego traktowania ich w obliczu pandemii. Nie rozumiemy, dlaczego w trakcie najbardziej dramatycznych wydarzeń związanych z trzecią falą pandemii zdecydował się pan dzielić nas na publicznych i prywatnych. Oczekujemy słowa „przepraszam”. Bo my, ci „prywatni” – czyli pracownicy podmiotów medycznych z udziałem prywatnych inwestorów – walczymy równie zaciekle i mocno jak „publiczni” koledzy i koleżanki. Różnica polega na tym, że pana rząd nie uznał za stosowne traktować nas tak samo – „prywatni” nie otrzymują 100 proc. dodatków za pracę z COVID-19.

Słowa pana premiera spowodowały ogromne rozżalenie, złość, a wręcz frustracje wśród pracowników naszej prywatnej firmy. Na negatywne efekty wypowiedzi nie musieliśmy czekać długo – część naszego wykwalifikowanego personelu zdecydowała, niestety, zakończyć współpracę i odejść z zawodu, co jeszcze bardziej powiększy kłopoty kadrowe. Takie są skutki nieuzasadnionego ataku na prywatne firmy.

Domagamy się od pana premiera równego traktowania wszystkich pracowników zaangażowanych w walkę z pandemią – bez względu na status własnościowy podmiotu, w którym są zatrudnieni.

Pracownicy prywatnej firmy Falck stoją ramię w ramię na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem.

Przeczytaj także: „Po prostu pękły serca” i „Jesteśmy w najtrudniejszym momencie od początku pandemii”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.