Osiem złotych dla pielęgniarki

Udostępnij:
- Mam brać pełną odpowiedzialność za pacjenta i dostać osiem złotych? Kolejna kpina z zawodu! Zrzucenie obowiązków lekarzy na pielęgniarki – to jeden z komentarzy dotyczący projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, które ma wprowadzić poradę pielęgniarską.
- Porada pielęgniarska ma być nowym świadczeniem, wyodrębnionym w koszyku. W jej ramach pielęgniarki będą ordynować leki, zlecać badania i opatrywać rany. Chodzi o to, by w sytuacjach, kiedy wystarczy konsultacja z pielęgniarką, pacjent nie trafiał do lekarza - wyjaśnił "Dziennik Gazeta Prawna". W projekcie przyjęto, że w kolejnych trzech latach specjalistyczne porady lekarskie – w chirurgii ogólnej, kardiologii oraz położnictwie i ginekologii, bo uznano, że w tych dziedzinach w pierwszej kolejności zasadne jest wyodrębnienie nowego świadczenia – będą zastępowane przez porady pielęgniarskie, odpowiednio o 3, 5, 7 proc. w skali roku, a jednostkowy koszt porady wyniesie około ośmiu złotych.

– Założenie, że pielęgniarka będzie w stanie zrobić to samo, co lekarz, ale za mniejsze pieniądze, jest błędne. Jeśli w kolejnych latach porady lekarskie mają być zastępowane pielęgniarskimi, to cena powinna być taka sama – powiedziała Katarzyna Kowalska, prezes Stowarzyszenia Pielęgniarki Cyfrowe. Przyznała, że 8 zł to kwota zupełnie nieadekwatna do poziomu odpowiedzialności i zaangażowania związanego z przewidywanymi w projekcie zadaniami.

– Koleżanki, które wykonują takie świadczenia w ramach prywatnych praktyk, na przykład pracując z pacjentami wymagającymi opieki długoterminowej czy zaopatrując stopy cukrzycowe, między innymi przeprowadzają wywiad, badania fizykalne, analizują dokumentację medyczną, opatrują rany, edukują, ewentualnie kierują do osoby bardziej kompetentnej czy na diagnostykę. W domu pacjenta trwa to do półtorej godziny, a w przychodni 40 minut do godziny. Za to wszystko 8 zł to kwota dramatycznie niska. Na taką sumę wyceniono zdrowie i życie pacjenta – oceniła Katarzyna Kowalska w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

Załamane
Pod koniec marca poinformowaliśmy, że Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych skrytykował projekt resortowego rozporządzenia, które wprowadza do koszyka świadczeń gwarantowanych poradę pielęgniarską. Pielęgniarkom nie podobało się to, że za tym wpisem nie idzie zwiększenie świadczenia. - To chyba żart ministra - skomentowały.

- Skutek wzrostu finansowania świadczeń gwarantowanych AOS w dziesięciu kolejnych latach wynosi zero złotych – zauważył Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, powołując się na przedłożoną przez resort ocenę skutków regulacji.

- Resort zakłada jedynie, że jednostkowy koszt porady pielęgniarskiej płacony przez NFZ będzie wynosił około ośmiu złotych, a zmiany finansowania ograniczają się do poprawek w kolejnych planach finansowych NFZ. A płatnik zamierza zmniejszać liczbę porad lekarskich i stopniowo zwiększać tych pielęgniarskich i położniczych - podkreśliły pielęgniarki. OZZPiP przyznało, że wycena porady jest sztucznie zaniżona, a rozporządzenie na papierze podnosi prestiż zawodu, ale w istocie nie powoduje żadnych efektów finansowych.

Przeczytaj także: "Pielęgniarki załamane, nie zostawiają suchej nitki na rządowym projekcie".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i LinkedInie: www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.