Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta

W Polsce nie mamy sieci szpitali

Udostępnij:
– To, co w tej chwili jest nazywane siecią, nie spełnia żadnych jej kryteriów. To bardziej system referencyjny szpitali. Przypominam, że nawet twórcy pomysłu zastrzegali, by nie nazywać go siecią, tylko podstawowym systemem zabezpieczenia szpitalnego – mówi były wiceminister zdrowia Piotr Warczyński w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia”.
Polska Federacja Szpitali zapytała o sieć szpitali osiemdziesięciu dyrektorów placówek członkowskich. Zdaniem niemal 87 proc. ankietowanych sieć powinna zostać utrzymana, ale konieczne jest wprowadzenie zmian. Jak pan skomentuje te wyniki?
– Dyrektorzy korzystają z dobrodziejstw ryczałtu i twierdzą, że takie rozwiązanie powinno pozostać – trudno im się dziwić. Łatwiej zarządzać szpitalem, który jest finansowany ryczałtowo, bo w wypadku większości świadczeń nie trzeba starać się o kontrakty. To wygodne. Wystarczy sprawozdać odpowiednią liczbę świadczeń, i to niekoniecznie tych najdroższych – można zamienić je na tańsze. Gdybym był dyrektorem szpitala, bez wątpienia opowiedziałbym się za tym, żeby sieć utrzymać.

Krytykuje pan system ryczałtowy czy dyrektorów szpitali?
– Dyrektorów szpitali? Nie, zachowują się racjonalnie i adekwatnie do sytuacji. Chciałbym też zwrócić uwagę, że w Polsce nie mamy sieci szpitali. To, co w tej chwili jest nazywane siecią, nie spełnia żadnych jej kryteriów. To bardziej system referencyjny szpitali. Przypominam, że nawet twórcy pomysłu zastrzegali, by nie nazywać go siecią, tylko podstawowym systemem zabezpieczenia szpitalnego. Krótko mówiąc – do różnych poziomów referencyjnych przypisano prawie wszystkie szpitale publiczne. Co gorsza, pamiętam moment, kiedy tworzono to rozwiązanie i okazywało się, że z sieci wypadała placówka ważna dla któregoś posła w regionie. Wówczas tak modyfikowano rozporządzenie lub projekt ustawy, by ten szpital znalazł się w projekcie. Między innymi dlatego obecna „sieć szpitali” nie ma związku z potrzebną rzeczywistą siecią, a ja twierdzę, że mieszanie się polityki i ochrony zdrowia nie jest dobre.

Faktycznie, tzw. sieć zmieniła finansowanie podmiotów. Z systemu kontraktowego przeszliśmy w większości na ryczałtowanie świadczeń szpitalnych. To słuszne działanie, ale proporcje ryczałtu do świadczeń kontraktowych są niewłaściwe. W innych państwach jest to inaczej zorganizowane. Podam przykład – w Niemczech funkcjonuje prawdziwa sieć szpitali, tam finansowanie ryczałtowe stanowi ok. 60 proc. U nas jest to znacznie wyższa wartość, bo ponad 90 proc. W związku z tym, nie trzeba się aż tak napracować, żeby zdobyć środki finansowe. Można trochę spocząć na laurach i dbać tylko o to, by wykonać odpowiednią liczbę świadczeń, a pieniądze wpłyną z Narodowego Funduszu Zdrowia. Kiedyś potrzebni byli koderzy, by wybrać i sprawozdać świadczenia o jak najwyższej opłacalności w danej grupie – dziś jest odwrotnie, bo im więcej wykaże się świadczeń, które są mniej płatne, tym więcej pieniędzy zostaje w szpitalu i można je przeznaczyć na inne cele. Prowadzi to do obniżenia jakości świadczeń, bo robi się to samo taniej, by jak najwięcej zarobić i jak najmniej ryzykować, że w kolejnym roku finansowanie ryczałtowe się zmniejszy.

Sugeruje pan, aby lepiej kontrolować zarządzających szpitalami? Co ma pan na myśli?
– Jasne, że tak. W Polsce jest wiele placówek, które określiłbym jako „świetnie zarządzane”. Nie będę wymieniał nazw i nie podam nazwisk menedżerów. Skupię się na tych, których nie można tak nazwać – i wrócę do tego, co powiedziałem: mieszanie się polityki i ochrony zdrowia nie jest dobre. Często samorządy jako właściciele powołują dyrektorów, nie patrząc na kwalifikacje. Jeśli dyrektorzy się nie sprawdzają, są zwalniani i… „zataczają koło”, po jakimś czasie wracają na stanowisko dyrektorskie, zdarza się nawet, że do tej samej placówki. Co gorsza, nie ma prawdziwej odpowiedzialności zarówno polityków samorządowych, jak i „politycznych dyrektorów”. Jedyne, co mogą stracić, to stanowisko [...].

Wywiad w całości opublikujemy w „Menedżerze Zdrowia” 11-12/2020. Czasopismo można zamówić na stronie: www.termedia.pl/mz/prenumerata.

Przeczytaj także: „COVID-19 wyostrzył choroby psychiczne i zagubił pacjentów kardiologicznych” i „Piotr Warczyński o pocovidowej rzeczywistości”.

Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.