Specjalizacje, Kategorie, Działy

Refundacja skutecznych leków na trądzik pospolity powinna być znacznie większa

Udostępnij:
O tym, że trądzik pospolity zaczyna być chorobą cywilizacyjną, przyczynach wzrostu jego występowania oraz o niewystarczającej refundacji leków w leczeniu trądziku pospolitego portal e.Dermatologia rozmowa z prof. dr hab. Ryszardem Żabą – kierownikiem Zakładu Dermatologii i Wenerologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
– Trądzik pospolity staje się coraz większym populacyjnym problemem dermatologicznym. Co jest tego przyczyną?

– To prawda, widzimy wzrost zachorowalności na trądzik pospolity. Jedną z podstawowych przyczyn takiego zjawiska jest zmiana trybu życia społeczeństwa. Pośpiech przekłada się na niezdrowy, niesłużący także skórze sposób żywienia, co potwierdzają liczne publikacje. Jedna z nich ukazała się w czasopiśmie naukowym „Gastroenterologia Polska” – „Wpływ diety na trądzik”.
Kolejnym czynnikiem predysponującym do wystąpienia trądziku pospolitego są zaburzenia endokrynologiczne, które umiemy coraz lepiej rozpoznawać. Na wzrost jego występowania oraz zmian trądzikopodobnych ma też nadmierne stosowanie kosmetyków i leków stosowanych w np. w psychiatrii czy przy leczeniu gruźlicy. Ważnym jest też dbanie o stan uzębienia, unikanie chorych migdałków, stanów zapalnych zatok przynosowych, przypadków, ponieważ wszystkie ogniska zapalane mogą przyczyniać się do pojawienia się trądziku pospolitego. Czynnikiem stymulującym pojawienie się zmian jest także stres, alkohol i palenie papierosów.

– Która z postaci trądziku jest najtrudniejsza w leczeniu?

– Jedną z nich jest trądzik odwrócony (hidradenitis suppurativa). Choroba ta polega na zajęciu gruczołów i struktur tkanek podskórnych w okolicach takich jak – pachy, pachwiny, pośladki, narządy intymne. Trądzik odwrócony jest bardzo trudny w terapii. Leczenie jest długie i kończy się zabiegiem chirurgicznym, który niekiedy jest bardzo radykalny. Jednak interwencje chirurgiczne nie dają gwarancji, że nie wystąpią nawroty choroby, co jest bardzo częste w tej postaci trądziku.
Nadzieją na wyleczenie hidradenitis suppurativa są leki biologiczne, zgodnie z nowymi algorytmami postępowania w drugim i trzecim stadium choroby. Z uwagi na to, że leki biologiczne nie są zarejestrowane na to wskazanie, chcąc zaordynować je pacjentowi trzeba uzyskać zgodę Komisji Bioetycznej i pokryć ich koszt. Na razie musi to czynić pacjent, ponieważ nie ma innej możliwości. Ubolewam nad tym, że teoretycznie jest terapia biologiczna, ale w Polsce jest praktycznie niedostępna. Trwają zabiegi, by leczenie to objęte zostało refundacją. Wierzę, że starania środowiska będą miały szczęśliwy finał.

– Trądzik z uwagi na miejsca występowania, m.in. na twarzy często jest przyczyną wstydu, stygmatyzacji, a w ciężkich przypadkach, także oszpecenia. Czy lekarz dermatolog powinien być też psychologiem, by pomóc pacjentowi w walce z skutkami choroby?

– Zaufanie, dobry kontakt z pacjentem, zrozumienie jego potrzeb i obaw, to podstawa. Jeżeli tego nie będzie, już od pierwszej wizyty, trudno osiągnąć sukces terapeutyczny. Na początku procesu leczenia należy wytłumaczyć pacjentowi na jaką chorobę cierpi, na czym polega terapia oraz jak długo będzie trwała. Nie można składać obietnic nierealnych, obiecywać szybkie wyleczenie. Należy mówić wprost, że przy zastosowaniu niektórych terapii można spodziewać się pogorszenia stanu skóry. Partnerskie zrozumienie pomiędzy pacjentem i lekarzem w dużym stopniu przyczynia się do wykrycia przyczyn trądziku, który może mieć podłoże – genetyczne (rozpoznanych jest już ponad 200 genów, które mogą sprzyjać wystąpieniu trądziku), środowiskowe, wynikające z zaburzeń rogowacenia, nadmiernego łojotoku czy podłoże infekcyjne.

– Leczenie trądziku pospolitego często trwa latami i jest kosztowne dla pacjenta. Jaki procent dostępnych leków jest refundowanych?

– W mojej ocenie, lekarza praktyka, leki na trądzik pospolity refundowane są na poziomie około 10 proc. Prym w tej grupie wiodą leki recepturowe, które stają się przeszłością. W leczeniu nie opieramy się już na preparatach z siarki i ichtiolu, jeśli już są wykorzystywane, to jako wspomagające metody lecznicze.
Pozostałe skuteczne leki, niestety dostępne są z odpłatnością100 proc. Pokazuje to, jakie koszty ponosi pacjent, co jest bardzo złe, ponieważ skutecznych leków wciąż przybywa, a możliwości refundacyjne są mocno ograniczone. Z szacunkowych obliczeń wynika, że przeciętna kuracja trądziku pospolitego może kosztować chorego około 2,5 tys. zł – 3 tys. zł rocznie. To znaczące kwoty, nie licząc dodatkowych wizyt lekarskich niekiedy prywatnie, badań. Bezsprzecznym jest, że refundacja skutecznych leków powinna być znacznie większa. Trzeba pamiętać, że wielu pacjentów ma małe dochody, przez co nie może sobie pozwolić nawet na prowadzenia leczenia na średnim poziomie. Kosztowne są także dermokosmetyki, które trzeba stosować miesiącami, niekiedy latami.
 
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.