Specjalizacje, Kategorie, Działy
Maciek Jaźwiecki/Agencja Gazeta

Artur Zaczyński zarzuca mediom podawanie nieprawdy

Udostępnij:
Zdaniem szefa szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym media mówią nieprawdę o działalności tej placówki. – Każdy początek jest trudny, to nowe miejsce, ale szpital w tej chwili osiągnął pełną gotowość operacyjną – zaznaczył dr n. med. Artur Zaczyński.
Dr n. med. Artur Zaczyński z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, pytany był w Programie Pierwszym Polskiego Radia o pojawiające się doniesienia medialne na temat szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym, którym kieruje, mówiące m.in. o tym, że załoga szpitala nie ma co robić oraz że placówka nie przyjmuje pacjentów chorych, tylko takich, którzy równie dobrze mogliby leczyć się w domu.

– Jestem bardzo rozżalony, że media starają się kształtować politykę zdrowotną państwa i podają nieprawdę, jeśli chodzi o działalność szpitala. Każdy początek jest trudny, to jest nowe miejsce, nowi ludzie, trzeba wszystko poustawiać tak, aby było możliwie najbezpieczniejsze dla pacjentów i pracowników – odpowiedział dr Zaczyński.

Podkreślił też, że szpital tymczasowy w tej chwili osiągnął pełną gotowość operacyjną. – Od kilku dni pracują pełne załogi, które przyjmują pacjentów. Coraz więcej jest zgłoszeń. Praktycznie kwalifikacja jest na poziomie 80 proc., czyli niemal wszystkie telefony, które zwracają się do nas z pytaniem o miejsce w szpitalu – podkreślił dr Zaczyński.

Jak zapewnił do szpitala może zostać przyjęty każdy pacjent, który nie jest w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. W placówce przebywają pacjenci covidowi z zapaleniem płuc, wymagający wspomagania oddechu, w tym terapii tlenowej, a także opieki pielęgniarskiej. Zaczyński zwrócił uwagę, że nie mogą natomiast trafiać tu m.in. osoby wymagające natychmiastowej wentylacji zastępczej, mające zawał serca, z zaostrzeniami chorób wymagających specjalistycznej terapii czy wymagające operacji, bo w placówce nie ma bloku operacyjnego.

Pytany, czy w szpitalu przebywają także pacjenci dla, których konieczne jest leczenie respiratorowe, odparł, że zabezpieczenie w respiratory jest dla tych, którzy będą wymagali tej terapii i leczenia OIOM-owego w momencie, gdy zabraknie miejsc w szpitalach standardowych. Podkreślił, że jeśli wśród pacjentów szpitala znajdą się osoby wymagające respiratora, to pomoc otrzymają.

Zaczyński pytany był również o zarzuty, że szpital narodowy to drogie i nieuzasadnione przedsięwzięcie oraz że placówki tymczasowe mogłyby być organizowane np. w starych budynkach szpitalnych. – Pozostawię to bez komentarza. Na całym świecie wykorzystywane są duże infrastruktury, takie jak stadiony, które są w stanie na dużej powierzchni pomieścić odpowiednią ilość chorych, by zminimalizować potrzeby kadrowe – zauważył szef Szpitala Narodowego.

Według Zaczyńskiego, problemem innych proponowanych miejsc jest niefunkcjonalność. Podkreślił, że leczenie zakaźne musi gwarantować możliwość utworzenia specjalnych stref, jednokierunkowego obiegu pracowników. –Te wszystkie rzeczy można tylko zaplanować na dużych powierzchniach – podsumował Zaczyński.

Przeczytaj także: „Szpital Narodowy dla (prawie) zdrowych", „Czytelniejsze kryteria przyjęć do szpitali tymczasowych".

Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.