Dawid Żuchowicz/Agencja Wyborcza.pl

Brakuje odpowiedzialności

Udostępnij:
– Mimo niemal podwojenia nakładów na szpitale wskaźniki zadłużenia się zwiększyły. To oznacza, że dług nie motywuje zarządzających szpitalami do zmian. Brakuje odpowiedzialności za sytuację finansową – mówi minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister zdrowia Adam Niedzielski chciał zmniejszyć liczbę zarządców szpitalnych, wprowadzić zarząd komisaryczny dla najgorzej sobie radzących i część przekształcić w zakłady opieki zdrowotnej. Szef resortu jednak pod presją się z tego wycofuje.

O tym, dlaczego, mówi w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

– Ważne jest, żeby zrozumieć, na czym polega problem – duże rozproszenie uniemożliwia koordynację w skali całego systemu – zaczyna Adam Niedzielski, podkreślając, że „szpitale ze sobą konkurują i nie oferują komplementarnej oferty”. – To pociąga za sobą wiele problemów. Pojawia się konkurencja o specjalistów czy przedstawianie oferty nie na podstawie lokalnych potrzeb zdrowotnych ludności, tylko tego, co jest atrakcyjne finansowo – mówi minister.

Niedzielski zaznacza, że „na szpitale wydajemy ponad połowę środków na zdrowie, dlatego jeżeli chcemy, żeby nasz system działał efektywnie, musimy to zmienić”.

– Tymczasem pomimo niemal podwojenia nakładów na leczenie szpitalne w ostatnich latach, wskaźniki zadłużenia szpitali nie zmalały, lecz wzrosły. Wniosek jest taki, że zadłużenie nie motywuje zarządzających szpitalami do przeprowadzania zmian. Nie ma po prostu odpowiedzialności za sytuację finansową – twierdzi.

„Dziennik Gazeta Prawna” podkreśla, że… nadal nie będzie, bo ministerstwo wycofuje się przecież z pierwotnych zmian, które taką odpowiedzialność miały wprowadzić.

– Niestety, samorządy odebrały tę reformę jako zbyt ingerującą w zakres ich władztwa lokalnego – komentuje.

– To jest problem na styku z samorządami i szefami szpitali powiatowych. Odbiór tego projektu nie znalazł poparcia wśród samorządowców. A to oczywiście miało przełożenie na lokalnych polityków i posłów. Jest bardzo dużo posłów reprezentujących raczej perspektywę lokalną, a nie systemową. I to jest bardzo trudna dyskusja. Nie ma sensu forsować projektów, które nie uzyskają akceptacji i nie przejdą przez Sejm. Ale nie wycofujemy się z reformy, przygotowaliśmy nową wersję projektu. Wyszliśmy naprzeciwko oczekiwaniom samorządowym, ale zachowując też instrumenty, które pozwalają na zmiany w tym obszarze. Każdy będzie mógł się zrestrukturyzować, ale nieobowiązkowo. Pytanie do samorządów, czy rzeczywiście zależy im na poprawie sytuacji szpitali i w restrukturyzację wejdą – mówi Niedzielski w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

Przeczytaj także: „Ministerialne wsparcie dla szpitali”, „Są plany oddłużenia szpitali” i „Bardzo komfortowo”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.