Maciej Majewski: Nie dostaliśmy się do sieci. Powalczymy o kontrakt na ortopedię

Udostępnij:
- Bolejemy nad faktem, że przygotowując ustawę o sieci szpitali resort w kryteriach kwalifikacji umieściło na przykład posiadanie od co najmniej dwóch lat umowy na SOR, a nie uwzględniło żadnych parametrów jakościowych - mówi Maciej Majewski, dyrektor do spraw sprzedaży w firmie Certus.
Maciej Majewski, dyrektor do spraw sprzedaży w firmie Certus:
- Fakt, że, pomimo wieloletniej współpracy z kasami chorych, a potem z wielkopolskim oddziałem wojewódzkim Narodowego Funduszem Zdrowia, prywatna lecznica Certus nie znajdzie się w sieci szpitali był nam wiadomy od opublikowania w dzienniku ustaw. Bolejemy nad faktem, że przygotowując ustawę resort w kryteriach kwalifikacji do sieci umieściło na przykład posiadanie od co najmniej dwóch lat umowy na SOR, a nie uwzględniło żadnych parametrów jakościowych, na przykład certyfikatów jakości, stosowania technologii medyczne czy liczby powikłań lub reoperacji, czyli czynników, które z niejednokrotnie są kluczowe dla wyboru placówki przez pacjentów.

Aktualnie w Certusie skupiamy się na realizacji umowy z NFZ, która obowiązuje nas do końca września, a także czekamy na ogłoszenie konkursów na świadczenia z zakresu leczenia szpitalnego dla podmiotów, które nie znalazły się w sieci. Liczymy, że takie konkursy zostaną ogłoszone w zakresach, w których mamy ogromne doświadczenie i rzesze pacjentów, którzy korzystali z naszych usług w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Mam tu na myśli zwłaszcza urologię, gdzie umowę z publicznym płatnikiem mamy od 1999 roku, a świadczenia realizujemy także w ramach pakietu onkologicznego.

Liczymy także, że będziemy mieli szansę powalczyć o kontrakt na ortopedię, gdzie wykonujemy między innymi zabiegi leczenia chorób kręgosłupa, a w RANKINGU SZPITALI I ODDZIAŁÓW SZPITALNYCH 2017 zajęliśmy w tym zakresie miejsce w pierwszej dziesiątce szpitali w kraju.

Niezależnie od umów z NFZ oferujemy też niezmiennie świadczenia pacjentom komercyjnym, zarówno indywidualnym, jak i w ramach dodatkowych dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych, które stają się z roku na rok coraz ważniejszym elementem naszego systemu zdrowotnego. I właśnie rozwój tego typu ubezpieczeń może być – w przypadku niewydolności podmiotów zakwalifikowanych do sieci – jednym z głównych efektów ekonomicznych tej zmiany.

Przeczytaj także: "Marcin Łukasiewicz komentuje to, że jego szpital nie dostał się do sieci" i "Andrzej Mądrala pyta, co z dziewięcioma tysiącami chorych, którzy czekają na operacje zaćmy"


 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.