
W neurologii nerwowo ►
– Duże szpitale kliniczne do dzisiaj nie otrzymały kilkudziesięciu milionów złotych za ubiegłoroczne nadwykonania w programach lekowych w neurologii. Obawiam się o finansowanie terapii dla naszych chorych w tym roku – mówiła „Menedżerowi Zdrowia” prof. Alina Kułakowska, podkreślając, że pomijanie tej dziedziny przez resort zdrowia, który stawia na kardiologię i onkologię, zemści się na wszystkich.
Podczas konferencji Szczyt Zdrowia Mózgu eksperci rozmawiali o wzroście chorób neurologicznych związanych m.in. ze starzejącym się społeczeństwem oraz o tym, że jest to dziedzina medycyny wciąż słabo dostrzegana przez decydentów i niedofinansowana.
O swoich obawach dotyczących zwrotów kosztów poniesionych przez szpitale na realizację programów lekowych powiedziała „Menedżerowi Zdrowia” prof. Alina Kułakowska, zastępca kierownika Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, konsultant wojewódzka do spraw neurologii w województwie podlaskim i prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Wypowiedź prof. Aliny Kułakowskiej poniżej, pod wideo tekst.
Brakuje kilkudziesięciu milionów za nadwykonania
Neurologia jest dziedziną niedofinansowaną i naprawdę bardzo obawiam się o finansowanie programów lekowych w roku 2025. W niektórych województwach są duże szpitale kliniczne – pracuję w jednym z nich – które do dzisiaj nie otrzymały kilkudziesięciu milionów złotych za tak zwane nadwykonania w programach lekowych w roku ubiegłym. Połowa tej należności to nadwykonania za leki zakupione i wydane już pacjentom – mówiła prof. Alina Kułakowska.
Kontrakty zawarte na rok bieżący są niedoszacowane
Prezes PTN podkreśliła, że kontrakty zawarte na 2025 rok są niedoszacowane.
– Przykładowo, w ośrodku, w którym leczymy 400 pacjentów chorujących na stwardnienie rozsiane, zawarty kontrakt na ten rok opiewa na 200 pacjentów. Jak zatem mogę z optymizmem patrzeć w przyszłość na terapię chorych, którymi się opiekujemy? – spytała.
– Inwestycje w refundacje nowych technologii w neurologii, między innymi stwardnienie rozsiane, zaczynają przynosić wymierne efekty, w tym wymierne efekty finansowe pod postacią zmniejszenia liczby rent z powodu niepełnosprawności, dni absencji chorobowej. I bardzo żal byłoby zaprzepaścić te osiągnięcia – wskazała nasza rozwówczyni.
Postęp w neurologii może zostać zahamowany
W wywiadzie pod tytułem „Niepokoimy się o dostęp naszych pacjentów do nowoczesnych terapii” udzielonym w styczniu „Menedżerowi Zdrowia” prof. Kułakowska wyraziła obawę, że w związku z brakiem funduszy ogromny postęp w terapiach neurologicznych, jaki nastąpił w ciągu ostatnich lat, może zostać zahamowany…
– Oby tak się nie stało, ponieważ rzeczywiście do tej pory leczenie w neurologii rozwijało się bardzo dobrze. W ciągu ostatnich trzech lat zrefundowano ponad 30 cząsteczkowskazań, co uważam za ogromne osiągnięcie. Bardzo chcielibyśmy utrzymać ten trend, jeśli chodzi o terapię. Potrzebujemy jednak do tego realnego finansowania, nie tylko samej refundacji na papierze – stwierdziła.
– Trudno oczekiwać, że szpitale znajdą własne środki na zakup leków, które będą stosować w programach lekowych… To jest przecież niemożliwe. Mamy w neurologii 17 programów lekowych. Szpitale stoją zatem przed ogromnym dylematem, co robić w sytuacji braku funduszy – wyłączać pacjentów z programów lekowych? Nie przyjmować nowo zdiagnozowanych chorych, którzy spełniają kryteria włączenia do programu? – alarmowała prezes PTN.
Neurologia nie zyskuje posłuchu ministerstwa
– Staramy się mówić bardzo głośno o potrzebach neurologii, wykorzystywać wszelkie możliwe drogi przekazu. Niestety, mam wrażenie, że zainteresowanie ministerstwa zatrzymało się na kardiologii i na onkologii. Zaczyna się więcej mówić w kwestii zdrowia psychicznego, szczególnie dzieci i młodzieży, i nieco na temat otyłości – mówiła prof. Alina Kułakowska.
– Nie rozumiem, dlaczego choroby mózgu, czyli neurologia szeroko pojęta, niestety jakoś nie zyskuje posłuchu, mimo że obciążenie chorobami neurologicznymi jest znacznie wyższe niż obciążenie chorobami onkologicznymi, kardiologicznymi razem wziętymi – podkreśliła neurolog.
– Dobrze, że powstają takie inicjatywy jak Szczyt Zdrowia Mózgu, bo staramy się takie możliwości wykorzystywać z nadzieją, że pokażemy i uzmysłowimy decydentom, jak ważna jest neurologia i jak ważna jest inwestycja w neurologię – podsumowała ekspertka.
Przeczytaj także: „Postawmy mózg na szczycie”.