Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

Kumulacja infekcji w poczekalni

Udostępnij:
Coraz więcej lekarzy POZ w trosce o swoich pacjentów zaopatruje się w testy antygenowe.
Liczba pacjentów z infekcjami, także zakażonych koronawirusem, wzrasta. Dlatego medycy apelują, by na planowaną wizytę w poradni umawiać się – po to, by nie narażać innych.

– Przychodnie, szpitale nie są teraz bezpiecznymi miejscami. Przychodzą tutaj chorzy z różnymi infekcjami. Nie zawsze jest to katar i jesienne przeziębienie. Dlatego wizyty powinny być dokładnie zaplanowane, a czas spędzony w poczekalni w poradni ograniczony do minimum – mówi Agata Sławin, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego, wiceprezes Dolnośląskiego Związku Lekarzy Rodzinnych – Pracodawców.

Jeśli pacjent ma objawy infekcji, lekarz POZ może skierować go na wykonanie testu na obecność koronawirusa, ale coraz częściej taki test można bezpłatnie wykonać na miejscu, od razu w poradni. Wiele przychodni POZ testy zakupiło właśnie w trosce o zdrowie swoich pacjentów.

– To są testy antygenowe. Dziesięć minut i pacjent wie – COVID-19 czy infekcja – dodaje Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspertka Porozumienia Zielonogórskiego, wiceprezes Podlaskiego Związku Lekarzy Pracodawców PZ.

To szczególnie ważne na rubieżach, gdzie pacjenci mają większy problem z dotarciem do punktów pobrań. – Objawy różnych infekcji są podobne, trudno je odróżnić. Dlatego trzeba wykonywać testy. Pandemia trwa, na razie nie odpuszcza, trzeba więc dbać o siebie i innych – zauważa Małgorzata Stokowska-Wojda, ekspertka PZ z Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych – Pracodawców. – Czwarta fala zdecydowanie przyśpiesza, ale – co nikogo już nie dziwi – Polacy nie boją się zakażenia. Nie wynika to jednak z odwagi, lecz – delikatnie rzecz ujmując – z nieświadomości i krótkiej pamięci. Bo wiele osób już zapomniało, co oznacza lockdown, noszenie maseczek w miejscach publicznych czy zachowywanie dystansu. A z dnia na dzień coraz więcej jest zakażeń i zgonów spowodowanych koronawirusem – mówi specjalistka.

Eksperci podkreślają – czwarta fala dotyka głównie osoby niezaszczepione. A tych najwięcej jest wśród młodych – między 18. a 24. rokiem życia. Są to głównie studenci, którzy tłumnie wrócili na wyższe uczelnie, na zajęcia stacjonarne. Optymistycznie szacuje się, że zaledwie co drugi student zaszczepił się przeciwko COVID-19.
 
123RF
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.