Kto musi wyrazić zgodę na budowę szpitala?

Udostępnij:
Na inwestycje w służbie zdrowia powyżej 50 mln zł będzie musiała się zgodzić specjalna komisja złożona z ministrów. Kto będzie wchodził w jej skład?
- Prezes Kancelarii Rady Ministrów, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia oraz ministrowie: zdrowia, rozwoju regionalnego i finansów, wskażą po jednym przedstawicielu Komisji Oceny Wniosków Inwestycyjnych - wyjaśnia "Rzeczpospolita" i informuje, że nowe ciało, którego powstanie, zakłada projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, zadecyduje, czy wniosek o budowę inwestycji powyżej 50 mln zł jest uzasadniony. W praktyce oznacza to, że bez zgody komisji nie będzie można wybudować małego szpitala lub rozbudować istniejącego.

Marcin Pakulski, były prezes Narodowego Fundusz Zdrowia, twierdzi, że projekt nowelizacji ustawy o IOWISZ słusznie oddaje ocenę tak poważnych inwestycji z rąk wojewodów w gestię nowej komisji. – Można powiedzieć, że budowa szpitala będzie decyzją polityczną. Ale mówimy tu o jednostkach, które najprawdopodobniej zechcą świadczyć usługi za pieniądze publicznego płatnika, czyli NFZ. W takiej sytuacji wypada tego płatnika najpierw zapytać, czy będzie chciał je finansować – wyjaśnia Pakulski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Pakulski nie tylko o budowanie szpitali

Pakulski na początku marca wypowiedział się na temat ryczałtu.

- Po pierwszym pełnym roku funkcjonowania ryczałtu widać wyraźnie, że cała jego konstrukcja finansowa jest niekorzystna dla szpitali powiatowych - przyznał Marcin Pakulski, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.
Dlaczego? Pakulski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" odpowiedział, że powodów jest kilka.

– Zazwyczaj brakuje możliwości wykonywania świadczeń, które mają odrębne ścieżki finansowania, jak operacje zaćmy czy endoprotezy stawu biodrowego. W przeciwieństwie do szpitali klinicznych i resortowych nie mają przeliczników, które zwiększają wyceny nawet o 10 proc. W najmniejszym stopniu są dotowane wprost z budżetu państwa na zatrudnienie rezydentów. Wreszcie – mają słabych właścicieli, którzy nie dysponują wystarczającymi środkami na dotacje dla placówek leczniczych. To pokazuje, że ryczałt wymaga korekty i uwzględnienia słabości tych podstawowych jednostek w systemie. W przeciwnym razie mogą upaść - wyjaśnił Marcin Pakulski.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.